Dzięki dziewczyny Te przebiśniegi to już obfotografowane są chyba piąty raz ciągle czaruję wiosnę i czaruję No bo prac sporo sobie wyznaczyłam - jak nie zdążę to na lato przeciągnę i tez będzie. Mam nadzieję, że mi się coś uda i oczywiście się z wami podzielę moimi dokonaniami
znajdą się za to ja nie znajduję żadnych łebków tulipanów - chociaż posadziłam 30 - pierwszy raz w życiu i teraz se myślę, że może coś źle zrobiłam... w dodatku na rabatce z tulipanami mam odbite ślady męskich butów i psich łap - muszę przeprowadzić "śledztwo" kto się dopuścił tego niecnego czynu... No psina jest jedna... ale panów więcej - żon, teść, syn... ciekawy który mi tam pospacerował...