Kasiu, witam, i powiem Tobie w zaufaniu, że nie mam powodów, by wynajdywać u innych jakieś niedociągnięcia. Sama mam, tak jak mi zdrowie pozwala, to co będę się wymądrzać. Piszę o tym co robię, bo to żaden sekret. W ogrodzie jestem jak na widelcu, wszyscy widzą, czy siedzę, czy leżę. Ogród to nie łazienka- sterylnie w nim nie musi być, ani też kuchnia, gdzie wszystko musi być wg przepisu.
Przynajmniej w moim- mój ogród planu się nie trzyma. Raz sieję aksamitki, innym razem ostróżki, a jeszcze w kolejnym roku buraki i koper. I musi być tak , jak mi odpowiada.
Równie dobrze mogłabym tu nie zaglądać, ale już sie do niektórych przywiązałam, i traktuję jak dobrych znajomych. a jak tu o znajomych nie pamiętać i ich nie wspierać?
Stąd serdeczność, uważanie, szacunek i czytanie ze zrozumieniem wątków do których zaglądam.
Miło mi, że tak mnie odbierasz, i wzajemnie, bardzo Ciebie lubię. I mam nadzieję, że to się nie zmieni. Taki obrałam kurs moja krypą.


Miłego wieczoru

Haniu, dziękuję za piękne orliki posadzone w Kamiennym i za rymowankę....dziękuję też za to, że potrafisz być trafnym rozjemcą
Pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego wypoczynku

Haniu pomyślnych wiatrów i milej atmosfery na krypie
pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

Aniu, GorAniu! Witam moje imienniczki. Miło czytać pochlebne opinie.
W realu tupnęłabym nogą, tutaj jestem grzeczna, nie mogę.
Niedzieli Wam życzę słonecznej, i drogi do ogrodu bezpiecznej!

Jabłuszko zerwałam i do kompotu dodałam

Buziaki Hanuś pięciorniki tnę dopiero na wiosnę

Haniu dobrze, że jesteś tu na forum podczytuję Twoje posty tu i tam i śmiem twierdzić żeś Kobietka brdzo rezolutna i masz zdrowe podejście do życia-tak trzymaj! Pozdrawiam serdecznie

Zabłąkałam się i ja w Twoje progi i choć nieczęsto piszę to w myślach noszę miłych i mądrych ludzi.
Przypomniałaś mi Haniu tymi orlikami, jak kiedyś - jako kilkunastolatka namiętnie robiłam z nich bukiety. Z resztą zawsze miałam w wazonach kwiaty układane na łąkach, miedzach, a moja bratowa do ślubu niosła wiązankę, którą zrobiłam.

Zastanawiam się dlaczego nikt nie widział tego mojego zainteresowania- dziś może nie siedziałabym za biurkiem tylko robiła coś fajnego. Szkoda, że tak późno - dobrze, że w ogóle.
I dlatego tak ważny jest czas kiedy jestem z Wami, w Waszych ogrodach no i oczywiście to, że sama mam SWÓJ OGRÓD. Dobrze, że są osoby - takie jak Ty, które umieją stonować i swoją mądrością uładzić co jest do uładzenia, bo nie wyobrażam sobie już czasu bez tego miejsca. Tu znalazłam przyjaźń i powróciłam do pasji właśnie tej kilkunastolatki.

Przesyłam pozdrowienia

Edytko, Kasiu, Wiuniu moje marzenia ... nie wszystkie się spełniły. Ale minionego nie żałuję. MOże gdyby inne były warunki, to i inne byłoby życie, ale cóż ono warte bez miłości? Wszystko inne się nie liczy.
A ta nawet w czasie wojny jest piękna.

Kochajcie swoich bliskich, szanujcie przyjaciół, wrogom wybaczajcie.
Miłej niedzieli.

Milka napisał(a)

Haniu, jak te gniazda rozpoznać?
Koper w roli celebryta, jest the best

Koper niezły duet z tytoniem miał u mnie miejsce ))

Pozdrawiam
Miła

Witaj Haneczko.

Miło się pospacerowało wzrokiem po Twoim wątku.Teraz widzę ile przegapiłam w tym 2013-m ...

Przed upragnioną wiosnę mamy zimę i mam nadziję,że dokładniej nadrobię zaległości ogrodowiskowe.

Dzięuję Ci za to słońce w moim śniętym wątku,bardzo dziękuję.

Tulę Haneczko
i zawsze oczekuję u siebie ))
martek