chodzi właśnie o tego długiego listka ma korzonki ,czy tak go wsadzić do doniczki , czy można uciąć i z korzeniami do doniczki a listek wyzej podzielić ?????
W/g mnie możesz uciąć ten listek ale zostaw ok 5cm, resztę możesz spróbować znów pociąć na odcinki i ukorzeniać. Jak już ma korzonki to można wsadzać do ziemi. przykryj może folią na kilka dni dopóki się nie zakorzeni, zawsze w ten sposób ograniczysz parowanie, tylko wietrz codziennie przez kilkanaście min. Ja takie świeżo wsadzone nakrywam plastikowym kubeczkiem jednorazowym i robię w nim dziurki żeby się wietrzyło.
Napiszę Wam też co ostatnio zrobiłam, miałam skrętniki NN kupione w zeszłym roku, bardzo rozrośnięte były w doniczce, na wiosnę rozdzieliłam je na kilka sadzonek, po kilku dniach wszystkie sadzonki zaczęły puszczać pąki kwiatowe.
Wsadzam skrętniki do kompostu i wcale nie podlewam skromnie, tylko dużo uważając tylko żeby na podstawce nie stała woda. Woda stojąca na podstawce jest dla nich zabójcza i ciężka ziemia. Pozawalam im napić się mocno i dopiero jak już nie ciągną wody to ją zlewam.
Mam też takie które kwitły mi w zeszłym roku, rozrosły się bardzo, teraz są przesadzone do kompostu ale nie wytworzyły jeszcze pąków kwiatowych.
Myślę że te poszły w liść a nie w kwiat, będę je zasilać nawozem do kwitnących i zobaczymy, choć gdybym je porozdzielała na pojedyncze sadzonki to może by już kwitły?
Ale masz piękne zielone listki Widać, że zdrowe. Moje tak dobrze nie wydlądają. Ciągle nie mogę zabrać się za przesadzanie. Nie mam kompostu. Wszystko wykorzystałam na kopczyki jesienią. Teraz muszę czekać aż sie zrobi kolejny.
Ja swoje wsadziłam i dziś podleję lekko nawozem .Mirka piękna zieleń w tych nie kwitnących widać ich zdrowie .Moje stoją i czekają mówię że przyzwyczajają się do nowego miejsca .Tylko 2 szt mi wypadły a te przycięte z długich liści już ukorzenionych tez ładnie stoją Pozdrawiam skrętnikowo