Jeszcze myślę o takiej koncepcji na te wrzosy:
-wrzosiec biały,wrzos biały naprzemiennie w jednej linii
-za nimi kostrzewa sina
-i wrzosiec czerwony,wrzos czerwony naprzemiennie
A może iść właśnie w taką rabatę dryfującą jak proponuje Alicja i gatunkami posadzić?
u siebie mam takie porozrzucane wrzosy, dziewczyny tez mi radziły żeby bardziej w liniach sadzić, jednak u mnie jakoś linie proste nie pasują. Ale jestem zachwycona realizacją Szefowej - Ogród nowoczesny rysowany kreską.
Chyba jednak musisz w środę przymierzyć, jak już będziesz miała rośliny. Porozkładaj, zrób fotki i porównaj jak będzie Ci się bardziej podobało
w stronę Krotoszyna to jeżdżę, ale z dzieciakami. W Wielkopolsce mam rodziców
Ale wybiorę się kiedyś do Ciebie. W samym Miliczu mieszkasz? Dla mnie nie robi różnicy 20-30 km, dziennie robię minimum 100 km W Miliczu jestem codziennie
Zadecydować musisz sama, ja mogę tylko tyle powiedzieć, że też myślałam o wrzosowisku... i pomimo mojego upodobania linii prostych, to u siebie robiłabym dryfującą...
Z pomysły wrzosowiska zrezygnowałam natomiast z innych względów.
W linii będzie poukładane, tak jak pisze Aga... ale czy wtedy robić naprzemiennie, ale w liniach... nie wiem jaki to efekt będzie jeśli chodzi o kwitnienie. Żeby takie kropki nie były....
Dzięki Alicja za chęć pomocy Widziałam już chyba wszystkie możliwe wrzosowiska w necie, na czele z realizacjami Szefowej Danusi. Mam nadzieję, że dzisiaj dotrą moje roślinki to będę przymierzać już w ogrodzie.