Melka miło Cię widzieć i cieszę się bardzo, że jesteś U mnie remont domu zakończony, jeszcze elewacja, kostka itd.czyli sprawy na zewnątrz. Ogród planuje dalej, myślę nad pergolą, zastanawiam się nad zmianą roślin. Muszę mieć czymś głowę zajętą bo niestety miejsce dalej do mnie nie przemawia Marzę o powrocie do starego ogrodu, do mojego miejsca na ziemi ale póki to nie jest możliwe to muszę zmienić ten kawałek ugoru w choć małą, przyjemną oazę zieleni
Nie wiem, ile masz tam miejsca, ale wydaje mi się, że te trzy brzozy to może być dużo... Chyba, ze źle zrozumiałam i w innym miejscu miałam je "posadzić" - to pisz.
Rozplenice i rozchodniki w puzzlach są marne... Niestety nie uzyskam efektu przenikania się, bo to tylko program... ale u Zetki naoglądałyśmy się tyle, ze wyobrazić sobie łatwo
Jeśli coś przesunąć- dosadzić - odjąć - pisz śmiało.
Dzięki wielkie dziewczyno Nie wiem czy jest taka możliwość ale mogłabyś wstawić taką pergolę nowoczesną nad tym wykostkowanym placykiem? Chodzi mi tylko o kształt tej pergolii.
Zastanawiam się nad tym małym kawałkiem rabaty. Nad tym placykiem będzie nowoczesna pergola, cztery słupy drewniane i zadaszenie z poliwęglanu. Na projekcie są tam brzozy, rozchodniki w dwóch kolorach i rozplenice. Założenie jest aby zrobić coś na podobieństwo rabaty rozchodnikowej u Zetki
Puzzle mają tylko tradycyjne pergole i zadaszenia... Nie uwierzysz.... Najpierw bawiłam się w powerpointcie, potem w puzzlach, potem znowu w pointcie, a jak zobaczyłam, co zajęło mi tyle czasu, uśmiałam się Obrazek na moim pulpicie ma nazwę "haha", ale wklejam go, bo nic innego nie umiem zrobić Oto szacher-macher:
Na pierwszej inspiracji jest jedna brzoza wieloprzewodnikowa chyba. Widziałam takie ostatnio w Londynie, również bardzo blisko budynków posadzone. Może warto takiej poszukać? A z drugiej strony - jeśli masz projekt i on zakłada trzy sztuki - to nie dyskutuję
Na razie i tak nie mam gdzie go dać, jak nie wkomponuje się w rabatkę pojdzie do donicy
Marzę o powrocie do starego ogrodu, do mojego miejsca na ziemi ale póki to nie jest możliwe to muszę zmienić ten kawałek ugoru w choć małą, przyjemną oazę zieleni
