Bożenko - pochwały od Ciebie to miodzio na serducho.
Aniu no to się bardzo cieszę. Posadziłem róże na jednej rabatce a z tyłu wsadziłem 5 krzaczków lawendy i tyle. Wiem ze są teraz trendy inne niż dawniej. Panuje moda na mieszanie ich z innymi roślinami - szczególnie z szałwią czy kocimiętką. Przeraz mnie wycinanie przekwitniętych kwiatów jak i dzielenie karp jak się rozrosną pomiędzy różami. Pozostanę więc przy swoim stylu.
Jutro kibicujemy naszym, Zbyszku!
Obyś tylko w tym upale jeszcze nie "zaoliwił" Nasze musi być na plusie!
Jestem rasistką chyba? '
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ależ ładnie u Ciebie Mówię to z nutką malutkiej zazdrości, bo tak czysciutko i docięte i wypielęgnowane. Mój ogród fazy pełnej "czystości" nigdy nie osiągnie, no chyba że jak będę na emeryturze. Wiecznie mam miejsca zachwaszczone.
I muszę Ci podziękować za podpowiedź - kiedyś poradziłeś mi tawułki Golden Princes uwielbiam je, mam je w trzech miejscach i super ozdabiają rabaty.
Kasiu dziękuję za miły wpis. Tak jest- tawuły zawsze są ładne, tylko wymagają częstego ciecia niestety. A wiesz że największe kłopoty mi sprawia żwirek dookoła sosenki. Jest to może ładne i modne ale niepraktyczne. Bez przerwy kiełkują w żwirku nasionka chwastów przyniesione prze wiatr. Powiem Ci po cichu że czasem wspomagam się Randapem niestety. Pozdrowienia dla Ciebie i męża. Mam ogromną nadzieję na pozytywny wynik meczu i ładne widowisko.
Miły wpis, bo jest co chwalić.
My mamy dwa miejsca (koła wysypane kamolkami) i tam też posiłkujemy sie tym preparatem i nie mam wyrzutów, bo rękoma się można zajechać.
Tawuły u mnie do cięcia, ale czasowo nie wyrabiam.
Kasiu, Basiu, Irenko dziękuję. Bari teraz siedzi w domku w cieniu, bo znowu nadchodzą ogromne upały. 2 dni temu polało solidnie i gleba wilgotna - ale jak tak będzie, to za chwilę zrobi się pieprz. Róże walczą a to z deszczem a to z upałem.
Codziennie wycinam zaschnięte kwiaty.