ja mam dużo perzu, koszę, nie kwitnie, nawet idę przed kosiarką z grabiami do liści i lekko przegrabiam żeby perz trochę unieść żeby go złapała kosiarka, czytałam że perz jest jednoroczny, czy w przyszłym roku nie wyrośnie z korzeni ? mogę mieć nadzieję że się nie pojawi lub przynajmniej mniej ? Chodzę i wycinam, wyrywam etc ciągle się waham czy "olać" i zakładać od nowa czy inwestować.
Arturro - wszyscy zapewniają że systematyczne koszenie wyeliminuje chwasty jednoroczne, sama jestem w fazie eksperymentów i mój trawnik tez ma dużo chwastów.
Co to może być? brak ugorowania terenu przed wysiewem trawnika, Po prostu były nasiona w glebie i wzeszły chwasty sobie i rosną, bo mają wodę i dobre warunki. I będą rosły jak ich nie wyrwiesz
A jak nie będziesz kosił, to wysieją się i będzie ich 100 razy więcej.
Jak będziesz kosił co 4 dni, to chwasty będą ciągle pozbawiane części zielonej, a częśc zielona asymiluje, więc przestanie asymilować, chwasty nie zawiążą nasion i ich żywot zakończy się w tym sezonie, jako że są to chwasty jednoroczne
A jak nie są jednoroczne, tylko wieloletnie, to sprawa już nie jest taka prosta i albo będziesz je eliminować mechanicznie (wyrywanie z korzeniami) albo po roku herbicydem selektywnym na dwuliścienne.
Perz (chwast) jest jednoliścienny, herbicyd selektywny na niego nie działa, ale za to nie lubi koszenia i jest szansa na jego pozbycie się w wyniku tego zabiegu pielęgnacyjnego
Na wszystko potrzeba czasu i zabiegów z głową, jeśli się nie przygotowało terenu prawidłowo.