Witam
Mam od cholery chwastnicy. Trawnik około 500-600m2
Z tego co wyczytałem środki chemiczne (mimo, że przeznaczone do chwastnicy) średnio działają... no chyba, że macie jakiegoś sprawdzonego pewniaka?
Moje pytanie brzmi czy wyrywać to ręcznie czy przy takiej ilości jednak szkoda czasu, siły i "zatruć" cały trawnik i założyć na nowo.
I nasuwają się kolejne pytania bo praktycznie już jesień:
wyrywać już teraz i ubytki dosypywać ziemią i świeżymi nasionami czy na wiosnę, potem zwertykulować, nawozić i dosiać.
Nie mam bladego pojęcia co robić a nie chciałbym czegoś zrobić źle bo praktycznie w każdym wypadku czeka mnie dużo pracy.