Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Rhododendron, Azalia i inne wrzosowate

Pokaż wątki Pokaż posty

Rhododendron, Azalia i inne wrzosowate

maggra 11:44, 27 kwi 2015

Dołączył: 01 lip 2014
Posty: 89
Witajcie,
Czy ktoś ma doświadczenia z azalia Maruschka? Interesuje mnie jak sobie daje radę. Czy moze być na stanowisku słonecznym, raczej nie osłoniętym? Oraz co z pielęgnacją typu czy usuwancie przekwitłe kwiatostany, itd
____________________
kachat 14:31, 27 kwi 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Widział ktoś może w sprzedaży różanecznika Tigerstedt z fińskich odmian? Nagle znikł ze sprzedaży, nigdzie go nie ma. Może ktoś wie, dlaczego tak jest?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Gardenarium 20:59, 29 kwi 2015


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ja nie wiem.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
maggra 14:59, 14 maj 2015

Dołączył: 01 lip 2014
Posty: 89
Moja Maruscha bardzo pięknie i obficie zakwitła z czego sie bardzo cieszę. Jednak widzę, ze chyba pod ciężarem kwiatków, gałązki zaczęły sie pokładać( właściwie niektóre leżą na ziemi obsypane kwiatami)I teraz nie wiem czy one tak maja, czy trzeba je podwiazywać? Czy zostawić?



____________________
kachat 15:02, 14 maj 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
A ma ktoś fińskiego Tigerstedta..? Czy on ładnie, zdrowo rośnie?
Może ktoś go rozmnaża przez np. odkłady? Mogłabym się wymienić za ukorzenioną gałązkę fińskiego Mikkeli albo Helsinki.
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Toszka 22:08, 14 maj 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
magdalena_grabowska napisał(a)
Moja Maruscha bardzo pięknie i obficie zakwitła z czego sie bardzo cieszę. Jednak widzę, ze chyba pod ciężarem kwiatków, gałązki zaczęły sie pokładać( właściwie niektóre leżą na ziemi obsypane kwiatami)I teraz nie wiem czy one tak maja, czy trzeba je podwiazywać? Czy zostawić?





Maruscha jest niezawodna, niewymagajaca, u mnie rośnie na prawdziwej patelni. Nie trzeba jej ani podwiązywać, ani podpierać. Bardzo ładnie rozrasta się w szerz i wzdłuż i w związku z tym potrzebuje sporo miejsca po bokach. Dobrze tez reaguje na podstrzyganie/formowanie, jednak by była pewność kwitnienia, przycinać gałązki trzeba tydzień po kwitnieniu. Odporna na mrozy -zniosła bez uszczerbku kilkudniowe -30. Bardzo ja lubię
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Sonka 10:13, 18 maj 2015


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2245
magdalena_grabowska napisał(a)
Witajcie,
Czy ktoś ma doświadczenia z azalia Maruschka? Interesuje mnie jak sobie daje radę. Czy moze być na stanowisku słonecznym, raczej nie osłoniętym? Oraz co z pielęgnacją typu czy usuwancie przekwitłe kwiatostany, itd

Mam ich 5 sztuk, są cudne, rosły w różnych miejscach, aktualnie też muszą zostać przesadzone, nic przy nich nie robię. Kiedyś jedna rosła między bylinami w słońcu i też dała radę.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
yenni 08:09, 24 maj 2015

Dołączył: 10 kwi 2015
Posty: 30
Kupiłam na przecenie w obi azalie wielokwiatowe (jedna, ew. dwie małe łodyżki z listkami). Czy mogę wsadzić taką do dużej donicy i dopiero ew. w przyszłym roku znaleźć jej miejsce w ogrodzie (na chwilę obecną jest on nieurządzony, a zatem zero zacisznych i półcienistych miejsc, a wyczytałam że azalie takie preferują)?

Z góry dziękuję za odp!
____________________
Toszka 08:07, 25 maj 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Donice powinny być szerokie, spore, ale nie za głębokie. System korzeniowy jest na około 40cm głębokości. Na zimę koniecznie musisz donice zakopać w ziemi. Zagwarantuje to dobre przezimowanie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
maggra 22:22, 25 maj 2015

Dołączył: 01 lip 2014
Posty: 89
Toszka napisał(a)


Maruscha jest niezawodna, niewymagajaca, u mnie rośnie na prawdziwej patelni. Nie trzeba jej ani podwiązywać, ani podpierać. Bardzo ładnie rozrasta się w szerz i wzdłuż i w związku z tym potrzebuje sporo miejsca po bokach. Dobrze tez reaguje na podstrzyganie/formowanie, jednak by była pewność kwitnienia, przycinać gałązki trzeba tydzień po kwitnieniu. Odporna na mrozy -zniosła bez uszczerbku kilkudniowe -30. Bardzo ja lubię


A jak w praktyce wyglądają u Ciebie zabiegi typy przycinanie? Bo nie bardzo wiem jak i na jakiej wysokości przypinasz gałązki oraz w ktorym miejscy usuwasz, wyłamujesz przekwitniętymi kwiatostany? U mnie jest masa kwiatków i nie bardzo wiem jak sie za to zabrać aby jej nie uszkodzić
P.s
Jak mocno sie Twoha rozrosła na boki?
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies