Pienne róże odradzam, bo nie ma jak ich okrywać, albo jest to trudne, a nie okryte wymarzną, lepiej posadź pnące róże, będą się pięły po belkach do daszków.

Różaneczniki lubią wilgoć, półcień i muszą mieć glebę mocno kwaśną, trawy lubią raczej suchsze stanowiska, słoneczne i bardziej zasadowe, róże muszą mieć totalnie żyzną, dobrą glebę, a berberysy urosną na nawet dość słabej. Pomyśl, co do czego będzie pasowało, na jaki typ gleby się nastawisz, aby co pół metra innej nie sypać

Jak chcesz róże przy południowym tarasie, to sadź Wybierz tylko np. odmiany bardziej odporne. Wielkokwiatowe róże sa najgorsze, najwięcej przy nich roboty, trzeba dokładnie zabezpieczać na zimę... Łatwo przemarzają, chorują. Może wybierz jakieś znacznie mniej problemowe parkowe albo wielokwiatowe, są bardzo piękne, ale duże rosną, do 2-3 metrów jak się ich nie przycina. Ale sa też niższe okrywowe jak The Fairy, napopularniejsza, która rośnie tak do 60cm. Pomiędzy różami można posadzić różne kwitnące ładnie byliny, jak np. szałwię, co dodatkowo doda im uroku No chyba, że marzysz o piennych (nie pnących), to nie wiem - ja się ich boję i raczej nigdy nie kupię

Piękny domek-nietuzinkowy
Będę zaglądała, bo i ja mam do przerobienia rabatę przy wysokim tarasie

Gardenarium napisał(a)

Pienne róże odradzam, bo nie ma jak ich okrywać, albo jest to trudne, a nie okryte wymarzną, lepiej posadź pnące róże, będą się pięły po belkach do daszków.

Dziękuję że i Szefowa znalazła chwilkę swojego cennego czasu aby do mnie zajrzeć
Widać jaka ze mnie amatorka bo pomyliłam róże pienne z pnącymi
Danusiu przy okazji mam pytanie natury technicznej; jak dodać mój wątek do podpisu?

kachat no właśnie już gdzieś czytałam że róże wielokwiatowe są bardziej problematyczne, będę szukać tych bardziej odpornych bo mroźno w moim regionie może zajrzy do mnie jakaś miłośniczka róż
Gdy już znajdę odpowiedni gatunek wówczas będę szukać pasujących byli i wyglądem i tą samą jakością ziemi do podsypania, tak więc dzięki za dotychczasowe rady

martaibartek dziękuję
zaglądaj i również podsyłaj pomysły może razem nam się uda coś sensownego wymyślić

AgaAga, najodporniejsze są róże kanadyjskie i różne tzw. naturalne (czy jakoś tak) - zajrzyj może na stronę producenta róż rosarium, są tam wszystkie odmiany opisane z oznaczeniem mrozoodporności. I nie myl wielkokwiatowych z wielokwiatowymi Wielkokwiatowe są mało odporne, a te drugie znacznie lepiej znoszą mrozy

Domek piękny, nie wiem co powinno rosnąć pod tarasem, ale nie może być to nic wysokiego.Nie wyobrażam sobie zasłonięcia tak pięknej balustrady. Taras jak z amerykańskich filmów. Może w tych klimatach szukać inspiracji.

kachat napisał(a)

I nie myl wielkokwiatowych z wielokwiatowymi Wielkokwiatowe są mało odporne, a te drugie znacznie lepiej znoszą mrozy

ciii bo znowu się wyda że o roślinach nie mam zielonego pojęcia

Asica dziękuję
szkoda że u nas klimat trochę ostrzejszy niż w stanach hehe
a balustrady nie chce całkowicie przysłonić, dlatego myślę o różach (oby nie białych) na całej długości + jakiś niższy dodatek. Nie ma co za dużo "ciapać" bo na elewacji i tak się dzieje

Na krótko wrócę do obsadzenia przyszłego płotu - maleństwa posadzone

AgaAga napisał(a)

maleństwa posadzone

Jak pod linijkę Chyba co do centymetra równałaś