Wszystko pięknie rozrośnięte,na pewno masz sporo cienia a teraz cień w ogrodzie to jest to

Tak, cienia jest sporo - na tym polegała zresztą koncepcja by słonecznej części był tyle co cienistej. Z tyłu ogrodu rośnie wielki orzech - posadzony przez poprzedniego właściciela. Ma ok 15 m, obok posadzona jest posadzona przeze mnie brzoza która po 11 latach dorównała orzechowi. Obok jest sporo świerków, sumaków, czarnego bzu i to one tworzą gętą barierę dla słońca. W tym miejscu mam też grilownie. Część z altaną, trawnikiem i oczkiem jest nasłoneczniona. Ale to i tak nie jema tam patelni.
Z każdej strony mam ściany budynków które rzucają sporo cienia. Potrzebowałam ok 12 lat aby drzewa i krzewy urosły na tyle by nie widać było sąsiadów. Teraz trzymam je na wysokości ok 5 metrów, tak by nie zasłaniać światła innym

O już podpis zrobiony Szybciutko
A jak z sumakiem? Nasz to był jaś wędrowniczek,po usunięciu jeszcze się odzywał przez jakiś czas.

Widać życie u Ciebie w ogrodzie,pozdrawiam i udanego wypoczynku

Masz przepiękny ogród. Będę tu zaglądać.
Pozdrawiam

Witaj muskularna Kasiu

Po takim ogromie pracy to Ty na pewno masz niezłą krzepę. Stworzyłaś piękny zakątek, taki jak mnie się podoba. Ja również mam wąską działkę i marzy mi się takie cudo jak Twoje. Z niebiańską rozkoszą bedę do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam Ewa

dziękuje za ciepłe słowa
Co do muskulatury to faktycznie wyglądam jak osiłek - mam prawie 1,8 wzrostu i waże....niecałe 60 kg )) tak więc wyglądam jak tyczka ale nie sadźmy po pozorach
Postaram się rownież wkleić plan ogrodu, będzie wyraźniej widać jak podzieliłam przestrzeń.
A co do linka - znalazłam wskazówki na forum i o cudzie - poradziłam sobie
Aniu jeśli chodzi o sumaka - a raczej sumaki to mam ich chyba 7 - fakt że rosną jak chwasty ale jesienią są nie do pobicia! A ponieważ mam juz niewiele pielenia - po latach byliny tak sie rozrosły że nie wpuszczają chwastów, to moja robota skupia się głównie na ograniczaniu wzrostu drzew i krzewów poprzez cięcie i pielenie np sumaków.

O tak..na jesień wygląda bajecznie

Mam nadzieję, że się nie gniewasz za tą muskularną Kasię, pisałam to raczej z uśmiechem i podziwem. Pozdrawiam raz jeszcze

Zaciekawiasz mnie coraz bardziej , szczególnie twoje umiejętności murarsko - ciesielskie . Piszę te słowa jak najbardziej poważnie, pomimo że z uśmieszkami (sympatii).
Bardzo podobają mi się twoje zakątki, trochę kojarzą mi się z moim starym ogrodem.