Pierwsza sprawa - technika posiania nawozu - do bani, tak się nie robi, zaopatrz się w siewnik rotacyjny który rozsiewa równomiernie
Druga sprawa - dawka też do bani, skutek widoczny, tutaj praktycznie nie ma trawnika.
Ja bym pewnie siała nowy po przejechaniu wszystkiego broną rotacyjną i glebogryzarką.
Moja rada jest taka, aby teraz wygrabić trawnik, naciąć nożem darń i sprawdzić czy są białe korzenie. Jeśli są, trawnik żyje i jeszcze może coś z tego będzie. W zależ ności od wyników badania:
Korzenie białe, wygrabić albo zrobić później wertykulację, płytko, zebrać filc.
Ewentualnie zrobić badanie gleby na zawartość składników mineralnych, bo po co nawozić jeśli okaże się, że gleba nadal jest przenawożona.
Korzenie martwe, brązowe, zgniłe, wymienić trawnik.