Moje motyczkowanie, mnie uziemiło, mogę wskazać tylko, gdzie dołek i cebulka

Agania napisał(a)

Joluś ja sama bym to chciała wiedzieć....takąwidziałam tylko we Włoszech......aż tu nagle pod przychodnią

Pytam o te pod przychodnią, czy jest w zaciuszu, w słońcu, czy w cieniu

Śliczna jesień u Ciebie Agatko, klony masz powalające i te trawy, rozkłada mnie na łopatki kiedy oglądam foty u Ciebie
Tobe również życzę zdrówka

Zachcianki do realizacji

Witam , przyszłam z rewizytą i widzę ,że do Ciebie roślinki w sklepie też mówią zabierz nas do siebie ,bede pięknie rosła ... Ja przynajmniej tak tłumaczę mojemu jak wracam z kolejną zdobyczą

A mój eM mniej się wkurza na zakupy w CO, jak mówię mu, że zakupione rośliny wołały do mnie "adoptuj mnie"... a ja nie mam twardego serca by dzieciom odmawiać...

Dziewczyny, jak ja się cieszę, że w końcu trafiłam gdzieś, gdzie ktoś mnie rozumie... że słyszę jak roslinki mówią, wołają i nie idzie się oprzeć itd)

Agata i jak sie czujesz? Trzymam kciuki za nasadzenia cebulowych, no i azalii... Chyba tym razem będziesz prezesować temu projektowi, a eM będzie wykonawcą))

Ja tam nie żartuje ze do mnie mówią nawet zawsze im odpowiadam :"oczywiście ze
Cie wezmę ..." Gorzej jak sie cwaniaki grupowo się zmówia i musze znacznie naruszyć budżet

Zdrowia życzę W następnym sezonie chyba będę musiała zatyczki do uszu wkładać w okolicach sklepów ogrodniczych

Matyldowo napisał(a)

Ja tam nie żartuje ze do mnie mówią nawet zawsze im odpowiadam :"oczywiście ze
Cie wezmę ..." Gorzej jak sie cwaniaki grupowo się zmówia i musze znacznie naruszyć budżet

Hi hi
Najgorzej gdy grupowo wołaja w sklepach internetowych klik, klik, klik