Ogród, a najlepiej piękny ogród - jak się do tego zabrać? - strona 82 - Forum ogrodnicze

Kamajla 13:22, 17 lis 2014

Dołączył: 18 paź 2013
Posty: 2022

Toszka napisał(a)

Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia z tymi drożdżami...kompost to nie ciasto...lazania tyż....
Po co dawać mazię drożdżowo-cukrową jeśli można dać trochę dojrzałego kompostu, lub, jeśli nie ma dżdżownic polać mocznikiem 5% (azot)
No, ale może przemawia przeze mnie konserwatywne podejście do niektórych kwestii... widać jednak metryka bierze górę nad wiekiem duszy i zamykam się przed nowinkami...

Wiek duszy - podoba mi się

dostępu do gotowego kompostu nie mam, przynajmniej na ten moment, ale będę jeszcze szukać.

mam pryzmę ze zrywanej darni z lipca, nie ruszaną, czy to mogę jakoś wykorzystać?

Podobno mamy od jakiegoś czasu miejską kompostownię, ale w necie znajduję głównie info z 2010r., że ma być, ale już ich strony www nie mogę namierzyć, zresztą nie wiem, czy taki kompost byłby ok?

____________________
Kamila - Ogród, a najlepiej piękny ogród - jak się do tego zabrać?

Kasia73 22:38, 23 lis 2014

Dołączył: 18 mar 2014
Posty: 1012

Do góry

też nie mam jeszcze kompostownika a kompostu to nigdzie w okolicy nikt nie sprzedaje niestety

kompost jest jak złoto
Pisałam na priva czytałaś?

Kamajla 23:20, 23 lis 2014

Dołączył: 18 paź 2013
Posty: 2022

Do góry

Kasiu, nie mam nic świeżego od Ciebie na pw, napisz jeszcze raz, bo coś nie doszło...

____________________
Kamila - Ogród, a najlepiej piękny ogród - jak się do tego zabrać?

Malgosik 08:57, 24 lis 2014

Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477

Do góry

Kamajla napisał(a)

Wiek duszy - podoba mi się

dostępu do gotowego kompostu nie mam, przynajmniej na ten moment, ale będę jeszcze szukać.

mam pryzmę ze zrywanej darni z lipca, nie ruszaną, czy to mogę jakoś wykorzystać?

Podobno mamy od jakiegoś czasu miejską kompostownię, ale w necie znajduję głównie info z 2010r., że ma być, ale już ich strony www nie mogę namierzyć, zresztą nie wiem, czy taki kompost byłby ok?

pytanie czy ta zdjęta darń nie miała w sobie perzu czy mleczów, bo jeśli miała, to nie bardzo się nadaje na kompost
ja tam niedowierzam takiej masowej kompostowni, bo wyobrażam sobie że wrzucają do niej wszystko to co ja do zielonego śmietnika, czyli właśnie perz, liście z chorego drzewa, kwiaty chwastów, ugotowanką pietruszkę z zupy itp.
dlatego uważam ze lepiej samemu sobie ten kompost robić
ja dokładnie wiem co wrzucam na kompost
nawet jak kupiłam nadgniłego pomidora, to nie ląduje on na kompostowniku, tylko w zielonym śmietniku do wywiezienia

nie mając kompostownika można poprostu zacząć wrzucać co warościowe na kupkę, czasem przemieszać, ja tak zrobiłam zeszłej jesieni, a wiosną już nam stolarz zrobił kompostowniki i przerzuciliśmy kupkę

____________________
Ogród na glinie

Iwk4 15:50, 01 gru 2014