Ewo 777, Dorotko, Miro i Iwonko dziękuję za miłe wpisy. Dekoracje świąteczne będą w tonacji ognistej czerwieni w jednym pokoju, w drugim w białej, a reszta to misz-masz
Udało mi się dzisiaj cyknąć parę fotek. Wstawie zdjęcia u Ciebie co byś nie szukała, możesz je potem usunąć Może to bardziej Ci pomoże.
To z miejsca gdzie rosną od pięciu lat, były 3 sadzonki o których wspominałam.(w trójkącie)To miejsce z którego wiecznie coś podkradam do wysyłki. Gdyby nie to nie byłoby między nimi przerw
Jak widzisz przybywa ich dość sporo.
To jest karpa zawilca ktorego wsadziłam wiosną tego roku. Była takiej samej wielkości jak te Twoje.
Widzę że martwisz się o nie bardzo, wyluzuj jeśli coś będzie nie tak to u mnie różowych jest pod dostatkiem.
Renatko , nie masz wrażenia, że róże robią się za sztywne o tej porze roku? Trudno je teraz nagiąć, gdy jeszcze nie znałam nazwy "kulkowanie róż" swoje oplatałam wokół podpórek, żeby się ładnie zagęszczały na całej wysokości. Podczas letniego wzrostu łodygi róż są bardziej plastyczne i lepiej poddają się wszelkim wyginaniom.