popcarol napisał(a)

Moja pistia już nie rośnie tak ładnie, zmieniłam świetlówki niby na lepsze, ale chyba dla niej na gorsze. Jest dużo mniejsza, niestety...

Pokażę Wam pistię rosnącą w Kambodży, zrobiłam fotkę, na ulicy przy jakimś sklepie... w glinianej donicy z wodą... ech

W naturze potrafi siać niezłe spustoszenie, a i w naszych oczkach i akwariach często odzywa się jej ekspansywny charakter. Ja w akwarium jako pływającą, używam limnobium, ale w 112l ciągle trzeba go ograniczać, zostawiając najwyżej 3 - 4 rozetki.
Moje jeszcze dojrzewa, rośliny powoli rozrastają się, nie ma jeszcze pełnego stanu ryb, ze względu na ciągłe wahania parametrów wody. Myślę, że niebawem ta sytuacja ulegnie stabilizacji.
Pozdrawiam

Mam pytanie dotyczące co prawda nie roślin akwariowych, ale podobnych. Jak można przezimować rośliny wodne przeznaczone do uprawy w oczkach i stawach? Przenosi się je do akwarium, czy jak? Jak często zmieniać wodę?

Ale powiedz jakie rośliny, może być ogólnikowo, albo wstaw zdjęcia tych roślin, to Ci odpowiem w szczegółach.
W akwarium, w pojemnikach można zimować ciepłolubne - hiacynt, pistia, limnobium, wywłócznik. Do pomieszczenie wnosi się cibory zmienne, papirusowe i inne.
Są też gatunki, odmiany narażone na wymarzanie, tak więc warto po kawału odkopać i wstawić do pomieszczenia.
Duża większość roślin jest odporna, znosi nawet wmarzanie w lód i spokojnie może zimować w oczku, niektóre zanikają pozostawiając turiony, pąki przetrwalne - napisz jakie rośliny?

Hiacynt wodny, pistia rozetkowa, salwinia pływająca.

Mamy o tych roślinach na forum, o zimowaniu jest tam dużo napisane, zapraszam do lektury http://www.ogrodowisko.pl/watek/2505-eichhornia-crassipes-hiacynt-wodny
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3568-pistia-stratiotes-topian

Moim zdaniem lepiej jest zakupić nowe sadzonki wiosną, ale przy zachowaniu kilku warunków (pod linkami) można podjąć próby zimowania.

Natomiast salwinia pływająca jest naszą naturalną rośliną, jednoroczną paprocią. Liście rozpadają się jesienią, a pozostałe zarodniki zimują w zbiorniku. Z nowym sezonem startują w nowe rozety, które pokazują się dość późno, czasem nawet dopiero w czerwcu. tak więc z nią nie robisz nic, zimuje w stawie.
Ale z salwinią pływającą mylone są gatunki subtropikalne, zazwyczaj sprzedawane w sklepach internetowych (Salvinia auriculata, salvinia minima ...). W przeciwieństwie do salwinii pływającej mają one zdolność ciągłego wzrostu (stara cześć zamiera, a pędy boczne rosną w nową roślinę), czyli zimuje się je w pomieszczeniu (jak hiacynty) i zawsze będą zielone.

Oczywiście w cieplarni, paludarium da się zimować wszystkie tropikalne bez start, ale my piszemy o warunkach domowych, amatorskich.

No piszemy o ciepłym (temperatura pewnie 18-20 st. C) i widnym miejscu. Nie ma możliwości zostawienia ich w stawie. Dziękuję za pomoc .

Dokładnie takie warunki, a i tak ciężko przezimowć, najlepiej zakupić wiosną nowe. Piscji, hiacynta, salwinii uszkowatej nie zimuje się w stawie, jedynie nasza krajowa naturalna salwinia pływająca zostaje.

Tak zimuję

"Moje" też już zimują, będę obserwował ich stan. Czuję, że hiacynt i pistia zbrązowieją i zginą... No ale zobaczymy . Twoje w bardzo ładnym stanie.