Gardener27
13:51, 30 lip 2014
Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
A ja po zamieszkaniu na wsi nie wyobrażam sobie już życia w blokowisku gdzie nie ma czym oddychać a przez ścianę słychać o czym rozmawiają sąsiedzi
Własny warzywnik to jest to wszystko co własnorecznie wyhodowane zawsze cieszy W tym roku na przeciwko mnie pan miał czosnek Naliczyłem 17 oprysków jakie wykonał przez pół roku małego poletka takich że nie można było oddychać i trzeba było zamykać okna w całym domu Samo zdrowie jednym słowem i to właśnie kupujemy w sklepach Smutna rzeczywistość ale tak wygląda w dzisiejszych czasach rolnictwo
Pozdrawiam serdecznie