Ach miłe, bardzo miłe wasze komentarze... A faktycznie, Alina ma rację, chyba się w sumie nawet nie przedstawiłam... No więc mam na imię Kinga....

A te kwiaty wielkie to Rudbekie ? No proszę, mam trochę różnych Rudbeki, ale że to też, to bym nie pomyślała... he he

A tak między nami babami (sorki kondzio, tylko ty z facetów tu zaglądasz), wtedy zaczęły się moje przygotowania do przyjęcia maleńkiego-wielkiego szczęścia....











I tak potem zaczęło się fotografowanie maleństwa, a ogród poszedł troszkę w odstawkę....

Kingo, Wasz domek wręcz tonie w zieleni!!!!!!!!!! To przepiękne miejsce, macie dużo szczęścia, że mieszkacie w zielonym raju. Odwiedziłam Twój blog, taki swojski, sielankowy, oczywiście oprócz czasu remontu Ja rok temu przeprowadzałam generalny remont piętra w poniemieckim domku, to zajęcie dla ludzi o mocnych nerwach. Gdzie nie dotkniesz, tam wachlarz niespodzianek i jeszcze to do wymiany, i to.......

Hi hi hi

Karolinek Bardzo dobrze to znam, a żeby zrobić jedno, to trzeba jeszcze trzy inne rzeczy przerobić i tak jak piszesz... czego nie dotkniesz to bomba... tak było z naszymi ścianami np... he he....

Oczywiście byłam u ciebie z rewizytą i muszę powiedzieć, że i wy ślicznie się urządziliście....

To tylko gratulować, a ogród dla mnie zaczarowany

Jeszcze . Jeszcze

Nawet pranie wygląda bajecznie.

Piękne ma miejsce i dom ta "Baba - Jaga".Zachwycam się dzikością natury.Podziwiam wkład pracy.Zazdroszczę takiej rodzinki ! Mamy podobne wyobrażenie o własnym ogrodzie i dlatego będę zaglądać.Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej radosnej twórczości.

noooo teraz to jesteśmy już u Kingi ...a nie baby jagi .....tzn że co ze teraz się przygotowujesz czy wtedy przy remoncie . tak czy siak nazwałam ten obraz " szczęśliwe sznury " .......powalające .

Alina Świetna nazwa.... Przygotowywałam się wtedy... Przy tych wszystkich remontach, mieszkaliśmy wtedy tylko w kuchni, salon był w kompletnej rozsypce, góry nie było jak zresztą do tej pory.. dobrze, że kibelek był już w domku.... Możecie to zobaczyć na blogu.... tu nie wklejam zdjęć z remontów środka, bo to trochę mało ogrodowe....

Ania jutro na pewno wpadnę z rewizytą, bo zaciekawiłaś mnie komentarzem...

waska więcej jutro... muszę teraz stopniować....

Dziś już się żegnam... Miłej nocki wszystkim....