Kilka popołudni i doprowadziłam rabatę żwirową do porządku: zdjęcie kamyków, porządne plewienie, położenie włókniny i na to kamyczki. Dosadziłam też kilka roslin,
Kiedyś już była tam włoknina, ale zdjęłąm ją martwiąc się o rosliny - niestety nie mogłam poradzić sobie z chwastami - choć było porządnie wyplewione, rozsiewało się mnóstwo mleczy, skrzypu i całej reszty na kamieniach. Teraz mam juz spokojniej w wokół roślin zostawiłam naprawę spore okręgi nie pokryte włókniną. Włoknina tak napradwę pooiżona jest tylko na środkach - bardzo chciałam tego uniknąć, ale nie dałam rady z chwastami
po zmianach
malutkie konwalniki, które posadziłam
widoki na rabatę
mam nadzieję, że będzie troszkę łatwiej i będę mogła częściej podziwiać z kawą niż grzebać w ziemi
troszkę szkoda, że wszystkie fajne rabaty mam tak daleko za domem