A czemu ciąć? Toć kwitnie jeszcze? A te żurawki to wyglądają, jakbyś je tam specjalnie posadziła...
Właśnie szerszenie tłuką mi w okna.. do światła lecą.
Zalęgły się nam nad tarasem bestie, ale jakaś mało bojowa odmiana
Wróciłam
A grzybki piękne. U nas też się zaczęły... za płotem chłopaki "nazbierały" kurek i prawdziwków na kolację
No witaj, witaj! Smutno było bez Twoich rudbekii i dzielzanow
U nas dla odmiany osy sie zadomowiły, pod parapetem. Całe opakowanie plasteliny zużyte, by zakleić im wejście )
Dajesz dzieciakom grzyby? Ja sie boje, choć znam sie. Ale to w dodatku ciezkostrawne...
Zachwyciłam się wrzosowiskiem Red baron też świetnie wygląda. Muszę go sobie gdzieś zakomponować w przyszłym roczku Gratuluję sukcesu z rh, u mnie niestety strasznie się męczą i ja z nimi Pięknie u Ciebie
Dziękuję za miłe słowa
Wrzosowisko jest po przejściach, ale teraz odpłaca z nawiązką kocham je szczególnie.
Jeszcze tylko przed jesienią obłożymy ten betonowy krąg cegła i przestanie mnie wkurzac - nijak zdjeć robić nie mozna- jak nie beton, to właz; jak nie właz to skrzynka elektryczna Nasze wrzosowisko zasłania cudowne konstrukcje od oczyszczalni
A co do baronów - zamądrowalam się na ich temat już u Łukasza; jak będziesz kupować pytaj jak są uprawiane, bo te z in vitro często gubią cechy właściwe dla odmiany - nie wybarwiaja sie na czerwono, tylko maja zmienione końcówki :/
A rh chyba tu dobrze - maja półcien, dom je otula od wiatru, miejsce im tak przygotowalam (wg receptur ekspertów O), ze byłyby małpy, gdyby nie rosły
Słuchajcie, gdyby ktoś kilka, no- kilkanaście - lat temu powiedział mi, ze bede robić weki, umarlabym ze śmiechu. Tymczasem - Voilá! - sos wg przepisu Toszki i zima niestraszna
Gratulacje! U nas na szczęście Emek przejął dowodzenie na tym polu.
Ogórki kisi, sałatki jakieś tworzy, cuda... ja wolę konfitury i słodkie piec
A chłopaki tylko zbierają grzyby, jeszcze im nie daję do jedzenia