Witaj Aniu. Cieszę się że jesteś w ogrodowisku. Miło będzie podglądać jak sobie radzisz w ogrodzie.
Zadbaj szybciutko o podpis.

Gardenarium napisał(a)

Okolice Warszawy...pewnie blisko mnie, może kiedyś się poznamy? Bardzo wzruszająca i ciepła historia, pełna miłości. Niezwykle cenię ludzi, którzy kochają wszystko co wokół, przyrodę szanują i uczą swoje potomstwo poszanowania tego, co rodzi ziemia, to takie budujące, że u nas na Ogrodowisku tylu takich "zielonych" ludzi...i tak wartościowych ludzi.

Mnie też by zauroczyły te cegły co leżą na stosie, jestem bardzo ciekawa, gdzie znalazły swoje miejsce?

I te budynki, niby "rudery" były, ale mają w sobie to coś, mnie też by się podobałuy gdybym je znalazła poszukując dużej działki.

Pozdrawiam cudownych ludzi

Witam samą Szefową
Danusiu, to miłe co piszesz, dziękuję.
Tak, tu cudownych ludzi dużo. Pewnie dlatego od początku dobrze się u Was czułam i po wielu miesiącach czytania z ukrycia zapragnęłam stać się częścią "Ogrodowiska"
Tu wyrazy szacunku dla Ciebie, bardzo ładnie dbasz o forum i forumowiczów, podoba mi się to. Swoją wiedzą i chęcią nie jednemu już pomogłaś.Dziękuję .Ci
Liczę, że kiedyś się poznamy. Tylu ludzi na ogrodowisku już polubiłam i chciałabym poznać
Imponujecie mi swoją wiedzą i pracowitością
Piszesz: "Mnie też by zauroczyły te cegły co leżą na stosie, jestem bardzo ciekawa, gdzie znalazły swoje miejsce?"
Kiedy kupiliśmy działkę tej sterty nie było. To była stara,zarośnięta, komórka. Niestety waląca się.A była taka piękna.

Została rozebrana ręcznie,żeby jak najwięcej odzyskać.
Z tej cegły jest dobudowana do domu kotłownia, podmurówka pod taras, ściany działowe w domu i jeszcze trochę czeka na swoje przeznaczenie.

Pozdrawiam Cię i zapraszam,zostań u mnie.

yolka napisał(a)

Witam Cię i bedę kibicować Twoim poczynaniom w ogrodzie. Mam przeczucie, że ogród bedzie czarodziejski

Witam yolkę. tak sobie wymarzyłam, czarodziejski. Narazie jest "prawie" czarodziejski ogród, aTy dobrze wiesz co znaczy "prawie"

Nallar napisał(a)

Witaj Aniu. Cieszę się że jesteś w ogrodowisku. Miło będzie podglądać jak sobie radzisz w ogrodzie.
Zadbaj szybciutko o podpis.

No i jestem Ewuniu
Witam i dziekuję Ci.

Witam i ja. Historia rzeczywiście piękna, zapowiada się bardzo ciekawie.
Pozdrawiam i czekam na więcej.

Witaj Sowo. Czekam z niecierpliwością na nowsze zdjęcia. Jestem ciekawa, jak tę zarośniętą działkę zmieniłaś w ogród.

Witajcie Magdalenko i GabiK.
Dziękuję za odwiedziny.
To jeszcze nie ogród ale już nie zarośla

Dalej.
Dom się zmieniał, działka nie:

dobudowa tarasu:

ujęcie dokladnie takie jak na pierwszym zdjęciu w moim wątku.


Tu należy podziękować.
Naszej Rodzinie, bo gdyby nie Oni, trwałoby to pewnie dużo dłużej. Każda para rąk co dnia niosła pomoc.
Sąsiadom- za użyczanie róznego rodzaju sprzetu.

A ogród wciąż cierpliwie czekał.
Nie było rady, żeby w końcu mógł zacząć powstawać, trzeba było "wytoczyć ciężkie działa"


Robiły się tarasy, ganki,lukarny: