Kochani, poradźcie, proszę, co zrobić z moją szczepioną brzózką, która - posadzona rok lub dwa lata temu - za nic nie chce rosnąć? U niej jakby zawsze jesień: chuda, cienka, mało liści. Korona ciągle taka sama: wiotka, bez przyrostów. W "nogach" brzózki rośnie miodunka pstra i ma się dobrze. Czyżby brzoza nie lubiła towarzystwa?

Margoth napisał(a)

Kochani, poradźcie, proszę, co zrobić z moją szczepioną brzózką, która - posadzona rok lub dwa lata temu - za nic nie chce rosnąć? U niej jakby zawsze jesień: chuda, cienka, mało liści. Korona ciągle taka sama: wiotka, bez przyrostów. W "nogach" brzózki rośnie miodunka pstra i ma się dobrze. Czyżby brzoza nie lubiła towarzystwa?

Daj szansę! Moja wystrzeliła w 3 roku od posadzenia, teraz ma koronę 3 razy taką!!! Także cierpliwości!

P.s.możesz czasem ją zasilić, np zwykłym florovitem, no i monitoruje czy nie ma robali, u mnie w tym roku był zmasowany atak, żarły liście, musiałam pryskać.

Też polecam podlanie Florovitem jakiś "kop" jej się przyda, musi ruszyć. A wieczorkiem jeszcze dolistnie ją też opryskaj, nie w słońcu.

Dzięki za odpowiedzi. Na weekend brzoza dostanie papu.

Wkleję też moją, bo ją uwielbiam hi hi

Ja swoją też uwiebiam

a jak często tniecie gałęzie?

Wtedy, gdy przeszkadzają albo sięgają ziemi. Albo coś zasłaniają. Nie ma chyba przepisu jak często trzeba ciąć, robimy to wg własnych potrzeb a możemy wcale nie ciąć

Witam. Jak głęboko sięgają korznie takiej brzozy. Chciałam posadzić ją w trawniku ale mam na głębokości 160 cm rury od pompy ciepła, czy im nie zaszkodzi. Czytałam, że ma płytki system korzeniowy.

Brzozę na pniu (Youngii) raczej możesz , nie uszkodzi choć ręki nie dam uciąć.