To dziwne co piszesz...naczytałam się, że woda mniej kosztuje przy automatycznym...ale pewnie wiesz co mówisz. Cóż, wygoda kosztuje. Jak sobie pomyślę, że zamiast leżeć na słoneczku, w basenie muszę stać 3 godziny i podlewać...to warto
Jeszcze kupa kopania Łukasz. Pewnie w ten weekend nie skończymy jeszcze, chociaż kombinujemy żeby w poniedziałek wolne w pracy wziąć i działać.
Nie tylko odpowietrzenie ciekło...
Mam cały czas jeszcze cebule lilii posadzone w doniczkach, takich 15 cm. Urosły Juz duże
Chce posadzić i nie wiem czy z tymi domiczkami czy lepiej bez i na jaka głębokość...
Będziesz miała wygodę z tym nawadnianiem
Tylko pierwszy rachunek za wodę może zwalić z nóg
Ja mam "serce systemu" zamocowane ma ścianie w garażu.
Mam też Pastellę ale kiepsko mi jakoś rośnie, nierówno jedne już fajne krzaczki a inne dużo w tyle ... a jedną mam taką, że w ogóle nie ruszyła po zimie - rozgarnęłam przy niej ziemię i coś tam wykiełkowało ale w takiej sytuacji ta róża będzie duuuużo mniejsza od pozostałych ... będzie kiepsko wyglądało A mogłabys pokazać jak wygląda teraz Twoja Pastella?
Nie z doniczkami! Wyciągnij razem z ziemią i posadź do gruntu głębiej niż rosły w donicach. Nic im nie będzie.
Cebula powinna być zakopana na 3-krotność swojej wysokości.
U mnie to super wygoda. Jak sobie doliczę dojazdy w tygodniu żeby podlewać, to myślę, że na plus wyjdę. Jak upał i susza, to rośliny nie wytrzymują bez wody od poniedziałku do piątku...
Ważne, że wykiełkowała, byle ponad miejscem szczepienia. Dogoni, nie martw się. Nawoziłaś już róże? Wiosną nawożę Azofoską, u mnie najlepiej się sprawdzała. Tej wiosny dostały Yarę, zobaczę czy im podpasowała...
Nie zrobię Ci dzisiaj zdjęcia, najwcześniej jutro. Dom z ogrodem mam w odległości ok.50 km od miejsca, w którym w tygodniu mieszkam i pracuję...
nawadnianie...ach fajnie
ale to koniecznosc przy takiej odleglosci...nie wyobrazam sobie takich ciaglych dojazdow prsede wszystkim z powodu czasu
a planujesz sie przeprowadzic ?
a takie roze ktore zmarzly i dopiero pokazuja kielki to zakwitna w tym roku ?
Nawadnianie to super sprawa. Ale i tak będziesz stała, sprawdza i patrzyła jak woda ciurka
Ja mam teoretycznie rozprowadzone podlewanie na trawniku, ale co z tego jak nie działa, bo dysze podobno przemarzły i się zdefektowały. Nie wiem - może da się to jakoś wymienić?
ładnie u Ciebie
pozdrawiam
Aaa to ja nie doczytałam o tej odległości między domem a ogrodem ... ups
Sprawdzę czy to jest ponad miejscem szczepienia Podlałam na wiosnę specjalnym preparatem do róż ... to może jeszcze sypnąć trochę azofoski jak będę trawnik zasilać?