Pluszakowa napisał(a)

Reniu w pięknym miejscu jesteś ostatnio z eM widzieliśmy bociana i śmialiśmy się czy coś dla nas ma

Z tego co piszesz o przesądzaniu róży to takie z gołym korzeniem też lepiej jesienią niż wiosną?


Wypoczywaj kochana

Wypoczywanie jeszcze przede mną byłam w delegacji i znalazłam sobie takie ładne miejsce na nocleg

ponieważ staram się nabywać rośliny mrozoodporne (z małymi wyjątkami )preferuje sadzenie jesienne, nie tylko róż ale i wszelkich krzewów, drzew i bulin , w sezonie są wyraźnie większe i lepiej znoszą upały

podzielę się z wami jeszcze widoczkami



obok Limki hortensja GREAT STAR 'Le Vasterival' pierwszy raz widziałam ja na żywo, bardzo ładna, kwiatami trochę przypomina magnolię gwiaździstą

yolka napisał(a)

No cóż powiem tylko, że bociany omijam z daleka, Miejsce na wypoczynek urocze

\

Ja mam z nimi umowę, prezenty mamy już za sobą, i wielbię je bezgranicznie

katel napisał(a)

Wygooglałam Twoją i moja to na pewno nie ta - moja jest bardziej żółta i kształt inny - zapach też ma baaardzo intensywny.

Poszłam dzisiaj w twoje ślady i zakupiłam lilię drzewiastą NN.
Jak rozkwitnie spróbuję znaleźć jej nazwę . Bardzo lubię zapach lilii

mieli tam sporo róż wielkokwiatowych

Udało mi się wejść w posiadanie jeży. Odchowane, zdrowiutkie odebrałam z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt. Jest to najstarszy miot z maja, który nadawał się do samodzielnego życia. Troje rodzeństwa, Balladyna, Alina i Kirkor. Dobrze zniosło transport w pudle z siankiem, zaglądam do nich systematycznie i cały czas śpią.
Moje koty musiały się zapoznać z nowymi zapachami. Lusia podeszła, powąchała i poszła sobie, natomiast Puciek wykazał dużo więcej zainteresowania




na koniec pudło zostało obsikane i zaakceptowane

wieczorkiem, ok. 7 będę je wypuszczać to porobię zdjęcia

bardzo bym chciala hortke great star jeszcze, bo bardzo mi sie podoba

ale jak to masz jeze ? beda u ciebie mieszkac i nie pojda gdzies na ulice ?

widzialas pw ? odpowiedzialam ci

i nie pamietam za co trzymasz kciuki

wybiorę się chyba na dzień kwiatów do Karsznic, jak spotkam to zadzwonię do ciebie, pw odpisałam

na razie mam 3 jeże, może być tak że wybiorą wolność, zobaczymy
panienki jeżynki obudziły się ok. 6



zaczęło się wąchanie



miska z mielonym z indyka nie tknięta, woda też



za to pudło obwąchane wielokrotnie

a potem poszły w teren



szybko chodzą, zrobić im ostre zdjęcie to prawdziwa sztuka

ok. 18.30 obudził się jeżyk



łaziłam za nimi całą godz., nie wiedziałam, że jeże potrafią wydawać całą gamę dźwięków

tu coś jadł



właził w krzaki i wyłaził

jadł ze słyszalnym mlaskaniem, mył się,



tutaj trafił chyba na jakieś rarytaski





gdy się spotkały to zaczęły fukać na siebie, chodzić w kółko i wąchać się

Reniu tych jeży to co strasznie zazdraszczam u nas w mieście też jest taka lecznica można takie adoptować? Cudne. U mojej mamy były jeże przy poprzednim psie i zjadały mu karmę nocą teraz raczej ich nie widuje.