Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród mały, w cieniu i na ciężkiej glebie

rozark 13:16, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
buźka miała byc smutna
____________________
pozdrowionka
jankosia 13:39, 07 sty 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Masz kota
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
katarzynkak 15:30, 07 sty 2015


Dołączył: 18 lip 2013
Posty: 1678
Witam sąsiadeczkę
Wpadam z rewizytą i widzę, że zapowiada się ciekawy wątek.
Kolorystyka, którą zaproponował Tobie Danusia bardzo do mnie przemawia
Będę podglądać i kibicować.
Masz nie za duży ogródek i myślę, że szybko go ogarniesz z pomocą Ogrodowiska.

Pozdrawiam serdecznie,
k
____________________
katarzynkak- Ogród z tatarakiem w tle
rozark 17:06, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Mala_Mi napisał(a)

Każdy preferuje inny styl... co innego lubi... wiec nie powiem co.... może luźne myśli:
- drzewo już masz, za płotem ale jest.. i ci się podoba.... wiec raczej skupiłabym się na czymś co da parawan do wysokości siatki, nie będzie odbierać słońca rabacie "słonecznej" a trochę odizoluje od ulicy
- od frontu, wiec musi być atrakcyjne cały sezon, a przynajmniej większość.. lilaki (bzy ) do takich nie należą, mogą stanowić uzupełnienie rabaty ale nie filar główny, sama mam 7 lilaków bo uwielbiam je....ale żaden nie rośnie jako punkt centralny, za krótko są ładne, liście szybko brzydną
- bluszcz można wykopać i ukorzenić na nowo, i ja bym go widziała co najwyżej jako dywan,
- lilaki jak chcesz wykopać to niestety trzeba wypierdutać wszytko, by zlikwidować odrosty (pobrać sadzonki bluszczu lub ile się da wykopać by posadzić na nowo)
- pozostawianie jednego pnia w lilaku to trudne, bo odrosty mają zacne i nie do ogarnięcia... wyciepywanie odrostów równa się ciachanie łopatą bluszczu
- ja osobiście bym taki wyrodzony i stary lilak wyrzuciła w całości, jego nie da się utrzymać jako jeden pień... co wykopiesz odrosty to 100 innych będzie przyrastało. Walka z wiatrakami dla czegoś co jest piękne na czubku. Jak już chcesz lilaki to posadź sobie nowego. Jest tyle pięknych odmian... które od młodego poprowadzisz w porządnym kształcie... ale bluszcz jak już to tylko po ziemi. Ale mi ten bluszcz jako reprezentacyjny element też tu nie pasuje.

- ale to nie ma być co ja bym zrobiła...

A teraz pytania odnośnie krzewów
ognik szkarłatny nie, nie nie, jak nie wymarza (a prawie zawsze to robi) to choruje, a jak nie wymarznie i nie zachoruje to rośnie ogromny, kłujący i poczochrany..swojego dawno bym wyciepała ale M nie pozwala...bo to dziki kat dla zwierząt (ale ja mam duży ogród wiec niech sobie siedzi, a siedzi w samym kącie ogrodu, bo tylko tam nie wymarza co zimę do ziemi)Jak już to zdecydowanie lepsze są berberysy, nie wymarzają, nie kapryszą, szybko rosną, szybko maja liscie i pięknie przebarwiają sie na jesień, można je formować.
klon palmowy kocham wszystkie klony i zawsze jestem 3x na tak, ale zastanów się jaki klon, bo palmowe są różne i niestety nie wszystkie są mrozoodporne... no i jak klon to ten bluszcz go zadusi... albo albo... no i klon lubi kwaskowatą glebę, a lilaki zasadową.. konflikt gruntowy ci wychodzi.. chociaż tym aż tak bardzo bym się nie przejmowała, bo lilaki są jednak dość tolerancyjne
ozdobną wiśnię albo jabłoń na tym się nie znam mam wiśnię Kiku i jestem z niej zadowolona, ale potrafi też przemarzać i strajkuje z kwitnieniem, ale tu bym się zastanowiła jaka wiśnia ..
złotokapnie mam, ale to rośnie też jak pnącze i bluszcz i złotokap.. znów będzie pomieszanie z poplątaniem.. w dodatku naprzeciw rabata słoneczna jest w innych kolorach... znów wyjdzie pomieszanie kolorów
glicynia/wisteria- 3 razy NIE... kaprysi, wymarza , u mnie zakwitło raz na 5 lat (bo zimy nie było), jak nie przemarznie to rośnie jak głupie, a jak przemarznie to nie ma...... i glicynia i bluszcz.. dwa poplątane pnącza.... znów chaos...

Aniu,
Na ciebie to zawsze można liczyć
Jak przeczytałam to się uśmiechnęłam i przesłałam maila do M.
Zobaczymy może uda mi się go namówić na wycinkę. Ale może z wasza pomocą ? Chociaż szkoda mi tego ptasiego gniazda. .
Chyba nie spodziewałaś się info od ciebie może posłużyć takim celom .
Lilaka mam jeszcze jednego na tyłach działki, nie ma odrostów i jest w formie drzewka. Ten na razie bezpieczny.
Wiśnia Kiku też piękna ale ze zdjęć mi wygląda na szeroką bardzo – musze o niej doczytać.


Jankosia,
Krasawice piękna, ale te lilaki też są pełne, ten lewy z gniazdem tez jest biały. Ten prawy pełny ciemno-fioletowy.
Gdybym kupowała Krasawice to tylko rozmnażanej in-vitro. Nie występuje wtedy zjawisko wyrastania z podkładki tzw. „dzików” i konieczności ich usuwania.
____________________
pozdrowionka
jankosia 18:08, 07 sty 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
rozark napisał(a)

Czytałam rano artkuł Danusi o werbenie patagońskiej i tam natrafiłam na bez czarny Black Bery, Co o nim sądzicie? Będzie pasował?
A mapkę zrobię koniecznie. U góry południe na dole północ.



Zamiast robić co do mnie należy to siedzę kurczę na tym forum i oglądam i oglądam i czasem nawet coś się odezwę- wciąga
Nie znam tej konkretnej odmiany więc się nie wypowiadam. Jak widziałaś gdzieś na forum to tam podpytaj może. Ja wszystkim czarnym bzom o ciemnych liściach mówię zdecydowane TAK. Nabyłam w tym roku też black tower i mega mi się podoba. Zdrowe, odporne, ładne tylko wiesz co... Jak zaczniesz nabywać rośliny to się nie opamiętasz. Jak zrobisz porządek na wiosnę to sama zobaczysz czego Ci konkretnie potrzeba. Ja bym poszła w biel. Byłoby tak elegancko, nawet jakby to miały być najzwyczajniejsze w świecie białe narcyzy. Ale ja to ja, lubię takie klimaty
Ty chcesz drzewo zamiast tego drugiego lilaka? Dobrze rozumuję?
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
rozark 18:12, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
butterflajka napisał(a)


Konstantynów/a działka Okołowice (pomiędzy Pabianicami ale bliżej Konstantynowa ) blisko bliziutko
U mnie ostatnio nic się nie dzieje...działałam w domu trochę świątecznie-wianki itd. a na działce zima w głowie tworzą się już nowe koncepcje, ale poszaleć chyba nie ma co, bo planowana jest budowa domu, więc wiadomo...ale najważniejsza jest pasja Trzymam kciuki za Twój ogród

Ooo to bardzo blisko. Musimy się na kawkę umówić.
Z budową domu to dokładnie przemyśl temat i podpowiem ci że rynek budowlany się ruszył a co za tym idzie pójdą ceny materiałów, usług w górę i będzie problem z dostaniem ekipy budowlanej. Terminy dalekie a jak ktoś dostanie lepiej płatną robotę to cię zostawi na lodzie. I zawsze spisuj umowę: co, za ile, z jakim standardem, brak zaliczek, kary i na jakich warunkach odbierasz prace. Mam nadzieję że to oznacza iż kryzys mamy za sobą.
____________________
pozdrowionka
rozark 18:51, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Gardenarium napisał(a)
Pozostałe czyli śliwa wiśniowa - możesz kupić wielopniową a nie na pniu, będzie niższa i coś jak ten lilak.

Danuś dzięki, że znalazłaś czas i zajrzałaś do mnie.
Masz w zupełności rację ja zawsze czekam na pomysł "konstruktywny i takiego każdy oczekuje właśnie jeśli ma coś do zmiany". Po to się przecież człowiek pyta. Słup już osadzony bluszczem, tylko nie zdąrzył on jeszcze urosnąć. Znaczy się bluszcz.
Śliwa wiśniowa Nigra piękna tylko dorasta do 6 m a mnie się marzy tak do 3, bo mi ocienia sąsiednią rabatę. Czy da się go okiełznać cięciem? Musze doczytać. W IV kwitłaby śliwa, lilak kwitłby w maju a śliwa byłaby ozdoba do zimy. A co sądzisz o bzie czarnym Black Beauty?


____________________
pozdrowionka
rozark 19:48, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
jankosia napisał(a)
Masz kota


Pojechaliśmy 4 lata temu na wakacje do Mikoszewa. Gdy szliśmy na obiad właściciel złapał małego kociaka i mówi "znowu ktoś nam kota podrzucił. To już drugi a mój pies poprzedniego zagryzł". No i od razu padło pytanie czy możemy go wziąć do siebie do domku. Facet zajrzał pod ogon i mówi że to ona . Dostała imię Pucia, spędziła z nami resztę wakacji i przyjechała z nami do domu.

Po przyjeździe poszliśmy do weterynarza, na oględziny, poradę i szczepienie i okazało się że to on. Hi, Hi. Wyrósł na duże kocisko, 7 kg i bardzo charakterne. Im był większy tym bardziej ruchliwy. Zaczęliśmy go wypuszczać na balkon i pewnego razu okazało się, że kota na balkonie nie ma. Ale była panika. Potrafił zeskoczyć z ok. 2,5m i zejść do ogrodu. Wszedł na drzewo i nie umiał zejść. . M. wchodził po drabinie i go zdejmował. Jak miał ok. 9 miesięcy, był styczeń tak jak teraz i -10 st. i M wychodząc do pracy wziął kota na ręce aby go zanieść do domu na najbliższe 9 godz.. Kot zaczął syczeć i rzucił się z pazurami na twarz M. Krew się lała a M. ma blizny do dzisiaj . Temat zakończył się wykastrowaniem kota ale i tak gania wszystkie koty po okolicy i małe psy też. Jak zmieniłam weterynarza okazało się że Puciek jest tam ze słyszenia znany. Hi, Hi. I niestety nie lubi być głaskany. Paskuda wredny poluje na ptaki , myszy, nornice.


W wigilię potrafił wejść po drzewie na balkon do sąsiadki i dobrać się jej do szynki. Ona ma 3 koty u siebie i wszystkie się Pućka boją, potrafi je ganiać u nich w domu, spanko urządzić sobie u nich w szafie.
A tu Puciek przed omawianą rabatą z lilakami.
____________________
pozdrowionka
rozark 19:52, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
katarzynkak napisał(a)
Witam sąsiadeczkę
Wpadam z rewizytą i widzę, że zapowiada się ciekawy wątek.
Kolorystyka, którą zaproponował Tobie Danusia bardzo do mnie przemawia
Będę podglądać i kibicować.
Masz nie za duży ogródek i myślę, że szybko go ogarniesz z pomocą Ogrodowiska.

Pozdrawiam serdecznie,
k

Dzięki za wizytę i zapraszam częściej. A co to za róże masz na zdjeciu?
Czekają mnie duże zmiany i nie wiem jak to ogarnę z 1 parą rąk, pracą, dziećmi... Ale zmiany u mnie są co roku tylko teraz będą OGROMNE. Prawdziwa rewolucja się szykuje.
____________________
pozdrowionka
rozark 19:54, 07 sty 2015


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6325
Mala_Mi napisał(a)
Do Danusi..... to komplement
Mi twoje prosto z mostu pomogło zlikwidować kilka "sentymentalnych" miejsc.. które były tylko sentymentalne.... za co po raz kolejny dziękuję na wątku u Reni....
Renia słuchaj się Danusi....

Fachowców światowej sławy zawsze się warto słuchać .
A dlaczego się nazwałaś Mała Mi. Ania to baaardzo ładne imię.
____________________
pozdrowionka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies