Witam sąsiadeczkę
Wpadam z rewizytą i widzę, że zapowiada się ciekawy wątek.
Kolorystyka, którą zaproponował Tobie Danusia bardzo do mnie przemawia
Będę podglądać i kibicować.
Masz nie za duży ogródek i myślę, że szybko go ogarniesz z pomocą Ogrodowiska.
Aniu,
Na ciebie to zawsze można liczyć
Jak przeczytałam to się uśmiechnęłam i przesłałam maila do M.
Zobaczymy może uda mi się go namówić na wycinkę. Ale może z wasza pomocą ? Chociaż szkoda mi tego ptasiego gniazda. .
Chyba nie spodziewałaś się info od ciebie może posłużyć takim celom .
Lilaka mam jeszcze jednego na tyłach działki, nie ma odrostów i jest w formie drzewka. Ten na razie bezpieczny.
Wiśnia Kiku też piękna ale ze zdjęć mi wygląda na szeroką bardzo – musze o niej doczytać.
Jankosia,
Krasawice piękna, ale te lilaki też są pełne, ten lewy z gniazdem tez jest biały. Ten prawy pełny ciemno-fioletowy.
Gdybym kupowała Krasawice to tylko rozmnażanej in-vitro. Nie występuje wtedy zjawisko wyrastania z podkładki tzw. „dzików” i konieczności ich usuwania.
Zamiast robić co do mnie należy to siedzę kurczę na tym forum i oglądam i oglądam i czasem nawet coś się odezwę- wciąga
Nie znam tej konkretnej odmiany więc się nie wypowiadam. Jak widziałaś gdzieś na forum to tam podpytaj może. Ja wszystkim czarnym bzom o ciemnych liściach mówię zdecydowane TAK. Nabyłam w tym roku też black tower i mega mi się podoba. Zdrowe, odporne, ładne tylko wiesz co... Jak zaczniesz nabywać rośliny to się nie opamiętasz. Jak zrobisz porządek na wiosnę to sama zobaczysz czego Ci konkretnie potrzeba. Ja bym poszła w biel. Byłoby tak elegancko, nawet jakby to miały być najzwyczajniejsze w świecie białe narcyzy. Ale ja to ja, lubię takie klimaty
Ty chcesz drzewo zamiast tego drugiego lilaka? Dobrze rozumuję?
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Ooo to bardzo blisko. Musimy się na kawkę umówić.
Z budową domu to dokładnie przemyśl temat i podpowiem ci że rynek budowlany się ruszył a co za tym idzie pójdą ceny materiałów, usług w górę i będzie problem z dostaniem ekipy budowlanej. Terminy dalekie a jak ktoś dostanie lepiej płatną robotę to cię zostawi na lodzie. I zawsze spisuj umowę: co, za ile, z jakim standardem, brak zaliczek, kary i na jakich warunkach odbierasz prace. Mam nadzieję że to oznacza iż kryzys mamy za sobą.
Danuś dzięki, że znalazłaś czas i zajrzałaś do mnie.
Masz w zupełności rację ja zawsze czekam na pomysł "konstruktywny i takiego każdy oczekuje właśnie jeśli ma coś do zmiany". Po to się przecież człowiek pyta. Słup już osadzony bluszczem, tylko nie zdąrzył on jeszcze urosnąć. Znaczy się bluszcz.
Śliwa wiśniowa Nigra piękna tylko dorasta do 6 m a mnie się marzy tak do 3, bo mi ocienia sąsiednią rabatę. Czy da się go okiełznać cięciem? Musze doczytać. W IV kwitłaby śliwa, lilak kwitłby w maju a śliwa byłaby ozdoba do zimy. A co sądzisz o bzie czarnym Black Beauty?
Pojechaliśmy 4 lata temu na wakacje do Mikoszewa. Gdy szliśmy na obiad właściciel złapał małego kociaka i mówi "znowu ktoś nam kota podrzucił. To już drugi a mój pies poprzedniego zagryzł". No i od razu padło pytanie czy możemy go wziąć do siebie do domku. Facet zajrzał pod ogon i mówi że to ona . Dostała imię Pucia, spędziła z nami resztę wakacji i przyjechała z nami do domu.
Po przyjeździe poszliśmy do weterynarza, na oględziny, poradę i szczepienie i okazało się że to on. Hi, Hi. Wyrósł na duże kocisko, 7 kg i bardzo charakterne. Im był większy tym bardziej ruchliwy. Zaczęliśmy go wypuszczać na balkon i pewnego razu okazało się, że kota na balkonie nie ma. Ale była panika. Potrafił zeskoczyć z ok. 2,5m i zejść do ogrodu. Wszedł na drzewo i nie umiał zejść. . M. wchodził po drabinie i go zdejmował. Jak miał ok. 9 miesięcy, był styczeń tak jak teraz i -10 st. i M wychodząc do pracy wziął kota na ręce aby go zanieść do domu na najbliższe 9 godz.. Kot zaczął syczeć i rzucił się z pazurami na twarz M. Krew się lała a M. ma blizny do dzisiaj . Temat zakończył się wykastrowaniem kota ale i tak gania wszystkie koty po okolicy i małe psy też. Jak zmieniłam weterynarza okazało się że Puciek jest tam ze słyszenia znany. Hi, Hi. I niestety nie lubi być głaskany. Paskuda wredny poluje na ptaki , myszy, nornice.
W wigilię potrafił wejść po drzewie na balkon do sąsiadki i dobrać się jej do szynki. Ona ma 3 koty u siebie i wszystkie się Pućka boją, potrafi je ganiać u nich w domu, spanko urządzić sobie u nich w szafie.
A tu Puciek przed omawianą rabatą z lilakami.
Dzięki za wizytę i zapraszam częściej. A co to za róże masz na zdjeciu?
Czekają mnie duże zmiany i nie wiem jak to ogarnę z 1 parą rąk, pracą, dziećmi... Ale zmiany u mnie są co roku tylko teraz będą OGROMNE. Prawdziwa rewolucja się szykuje.