Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

Pokaż wątki Pokaż posty

Tam, gdzie jeże mówią dobranoc.

roza170855 22:30, 30 sty 2015


Dołączył: 16 sty 2015
Posty: 98
Witam się również zainteresowała mnie ekologia na działce i chętnie z niej kożystam ale wielu rzeczy nie wiedziałam. Pozdrawiam będe wpadać czesto
____________________
Róża - Mój ogród Zacisze w Księżym Lesie
Magda_ 19:25, 31 sty 2015


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 2833
Witaj Waldku Ja widzę, że jesteś posiadaczem dojrzałego, wygłaskanego ogrodu
To bardzo fajne jak mężczyźni interesują się roślinami. Ile lat ma ten bluszcz na zdjęciu za Tobą?
____________________
Mój wymarzony ogród - czyli historia pewnej "ogrodniczki"
gardney 20:42, 31 sty 2015


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Waldku! I ja się przywitam z Tobą, dopiero dziś mi mignęło że masz w stopce link do wątku. Bardzo się cieszę go że założyłeś , będziemy mogli podziwiać twoje wspaniałe rośliny. Już chyba pisałam kiedyś że są niesamowite. Powojniki mnie powalają na kolana. Gratuluję efektów twojej cierpliwej pracy, jesteś moim wzorem ogrodnika idealnego będę zaglądać choć nie zawsze pisać ale mam nadzieję dużo się od Ciebie nauczyć! Pozdrawiam! Czekam na dużą porcję wiedzy ogrodniczej!
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Mala_Mi 23:15, 31 sty 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Buziaki dla kobiet z ikra.....hmmm mi też?
Jeże tez mam w ogrodzie i dziki zapomniany kącik dla nich ...... a nawet dwa.
Mecz ogladałam.... sędziom krzyczałam kalosz.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
waldek727 23:52, 31 sty 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
rozark napisał(a)

to ja chętnie skorzystam z takiego miłego zaproszenia
czy mocznik też jest dopuszczony?
bo mam sporo liści z różnymi chorobami i sobie pomyślałam że zrobię oddzielną stertę z tych chorych liści, poleję mocznikiem, poleży to roczek na oddzielnej pryzmie a potem siup do kompostownika co Ty na to?

Reniu.
Mocznik to czysty azot. Jeżeli w niewielkich ilościach użyjemy go do przyspieszenia rozkładu odpadów organicznych które ciężko poddają się procesowi kompostowania (liście, świeża darń) to nie będzie to miało negatywnego wpływu na zdrowie naszych roślin. Natomiast nadmierna ilość mocznika lub innych nawozów azotowych zaaplikowana do gleby źle wpływa na metabolizm mikroorganizmów, niszczy je i zwiększa stężenie soli. Duża ilość azotu źle wpływa na budowę prawidłowej struktury tkanek roślin. Stają się one wybujałe i wiotkie, a tym samym podatne na przemarzanie. Osłabiona roślina to również dobre siedlisko dla chorobotwórczych grzybów, bakterii i owadów ssących.
Ja nie polecam nikomu aby chore części roślin, w tym liście, poddawać kompostowaniu. Takie odpady powinno się niezwłocznie spalić.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 23:58, 31 sty 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Mala_Mi napisał(a)
Buziaki dla kobiet z ikrą.....hmmm mi też?
Jeże też mam w ogrodzie i dziki zapomniany kącik dla nich ...... a nawet dwa.
Mecz ogladałam.... sędziom krzyczałam kalosz.

Aniu.
Ze względu na ponadnormatywną ilość ikry u Ciebie w porównaniu do innych znanych mi kobiet, Tobie przesyłam w drodze zbilansowania całości reakcji buziaczki trzy.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 00:30, 01 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
makkasia napisał(a)
Bardzo się cieszę, że jesteś już z nami że tak powiem duchem i ciałem
Jestem fanką TWOICH WPISÓW bo po pierwsze pięknie piszesz a po drugie dzielisz się z nami swoją niesamowitą wiedzą. Nie cierpię chemii ale do tej pory stosowałam ...dziękuję, że dzięki Tobie będę mogła to zmienić
Pozdrawiam serdecznie


Witam Cię Kasiu w swoim wątku.
Nie będę dłużny i szczerze Ci powiem (napiszę), że ja też jestem fanem Twojego dojrzałego ogrodu. W kontaktach ze społecznością której pasją są ogrody staram się unikać metody tzw ,,the carrot and stick approach". Jesteśmy dorosłymi, dojrzałymi ludźmi i każdy z nas drogą myślenia ma prawo wyboru stylu uprawy i pielęgnacji swojego ogrodu. Moim skromnym zadaniem jest wskazanie różnic jakie istnieją pomiędzy konwencjonalnym a niekonwencjonalnym stylem prowadzenia ogrodu. Jakie z tego tytułu płyną zagrożenia dla nas, oraz jakie możemy mieć z tego korzyści. Cieszę się Kasiu, że dzięki moim opowieściom o ogrodach które żyją w zgodzie z naturą, zdecydowałaś się na zmianę swojego podejścia do dalszej pielęgnacji ogrodu. Działanie takie powinnaś przeprowadzać stopniowo, aby rośliny miały czas na całkowitą zmianę swojego metabolizmu. W przeciwnym razie może dojść do zachwiania równowagi życia biologiczno-chemicznego zarówno w roślinach jak i w glebie.
Pozdrawiam.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 02:06, 01 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Agnieszka_B napisał(a)
Zaznaczam wątek pozdrawiając jednocześnie i podziwiając twoją wiedzę dot. naturalnych sposobów dbania o rośliny.
Ja w swoim ogródku stosuję kompost , gnojówki z pokrzyw , mleczy oraz opryski z czosnku i skrzypu. Zapach gnojówki uwielbiam. Niestety były też sytuacje gdzie sięgałam po sztuczną , ciężką chęmię. W tym sezonie mam ambicję mieć asbolutnie naturalny ogród (no może z wyjątkiem nawozu do hortensji). Będę wpadać do ciebie regularnie bo jesteś cennym źródłem informacji
pozdrawiam raz jeszcze

Witaj Aga.
Już tytuł Twojego wątku ,,Zapach ziemi" dużo mi mówi o Twoim ogrodzie. Na ten charakterystyczny leśno-grzybowy aromat gleby największy wpływ ma geosmina. Jest to związek organiczny który powstaje przy udziale pożytecznych bakterii i promieniowców. To z kolei oznacza, że w glebie zaczyna tworzyć się próchnica niezbędna do przeprowadzania wszelkich procesów, w wyniku których Twoje rośliny będą miały łatwy dostęp do przyswajalnych form pierwiastków niezbędnych do życia.
_________________________________
Mało kto z ogrodników amatorów o tym wie, że tak powszechnie stosowane na dużą skalę nawozy sztuczne bezpośrednio wcale nie odżywiają naszych roślin. Jedynymi żywicielami naszego ogrodu i wszystkiego co się w nim znajduje są bakterie i grzyby. Składniki zawarte w nawozach mineralnych jeśli są odpowiednio dobrane i proporcjonalnie podane do próchnicy i dalej do roztworu glebowego, potrzebne są do życia mikroorganizmom glebowym, a nie roślinom. Dopiero wspomniane już przeze mnie bakterie i grzyby przekształcają w trakcie swojego całego życia składniki mineralne do form jonowych.
Właśnie w tym oto momencie dochodzi do wspaniałego dialogu pomiędzy rośliną a mikroorganizmami. Dialog ten nazywany jest w przyrodzie symbiozą. Roślina poprzez swoje wydzieliny korzeniowe pyta się bakterii i grzybów jakie ma im przygotować menu. Te z kolei odwdzięczają się tym samym i zadają jej pytanie dotyczące jej fazy wzrostu. Czy ma apetyt na budowanie swoich struktur aby pięknie i zdrowo rosnąć, czy może zjadłaby coś co niebawem wykorzysta do tego aby obsypać się kwieciem, a może jest już w ciąży i należałoby przygotować dietę która zapewni odpowiednie minerały do prawidłowego zawiązywania nasion.
_________________________________
Roślin w ogrodzie się nie nawozi. W ogrodzie zasila się glebę w której żyją pożyteczne mikroorganizmy. Im jest ich więcej i są bardziej zróżnicowane tym większy pożytek dla całego ogrodu.
Pozdrawiam Agnieszko.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
waldek727 05:14, 01 lut 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
dorotka_z napisał(a)
I ja chciałabym zaznaczyć do podglądania, a przede wszystkim, do czytania, bo ogrody bliskie naturze są bliskie również mojemu sercu

PS. a jeże uwielbiam


Witaj Doris u mnie.
Czytaj i wdrażaj wszystkie metody w swoim ogrodzie. Zobaczysz jak za parę lat zmieni się cała szata roślinna u Ciebie. Twoje rośliny będą się wyróżniać naturalnym, soczystym wybarwieniem, krótszymi międzywęźlami i przyrostami które nadadzą im ładniejszy pokrój, a co najważniejsze same będą w stanie zbudować prawidłowy układ immunologiczny.
Dorotko, a kto nie uwielbia jeżyków jak to takie sympatyczne igloki, szpiloki i kolcoki.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
AgnieszkaW 07:24, 01 lut 2015

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Geosmina - muszę zapamiętać tę nazwę. Ciekawe, czy któryś ze współczesnych ogrodników/rolników wie, jak pachnie ziemia (a co dopiero jak smakuje. Ja wiem"). Od wiosny azofoska out z mojego ogrodu, tylko dolomit, kompost, ewentualnie troszkę granulowanego obornika pod róże i warzywa. Będzie dobrze? Pozdrawiam Waldku
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies