Teraz na jesieni wycinaliśmy resztę sosen, w ubiegłym roku przez wiatry jedna nam poleciała na działkę obok, wezwaliśmy straż leśną i pan powiedział, że sosny nie wytrzymają same na łące, straszni mi ich było szkoda, ale mamy jeszcze masę dębów i brzózek
Juzia, Ewik no muszę budować napięcie
szczególnie, że zdjęć do pokazania mam niewiele
bo mało się na działce dzieje
Przemku, we wrześniu mieliśmy ostatnie kopanie i trawka powoli rośnie
jeden róg jest już zagospodarowany, ale później go pokażę
____________________
Agata -
Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu