Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mazury moja miłość - zakładamy ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Mazury moja miłość - zakładamy ogród

Agatek 20:54, 25 lut 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
Aniu dziękuję za odwiedziny
Ta obserwacja ze zwierzem trwała dość długo, na szczęście pani łosiowa była dość daleko, ale niebezpiecznie było, szczególnie, że nie była sama
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
anka_ 21:35, 25 lut 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
No, my mieliśmy już mało sympatyczne spotkanie z tymi zwierzakami- próbowały staranować nam samochód.
Jak pierwszy raz zobaczyłam łosie na żywo uderzyło mnie to, że one takie niewymiarowe. Ogromny, potężny tułów i łeb i dłuuugie, patyczkowate nogi. Na zdjęciach zwykle te nóżki ukryte i jakoś zgrabnie wychodzą.

Pięknie Agatko je uchwyciłaś.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Agatek 21:45, 25 lut 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
Dokładnie nóżki mają jak patyczki, u mnie tego nie widać bo zasłania je trawa. Łosie to ogromne zwierzęta, ja na szczęście spotkania z nimi miałam z bezpiecznej odległości i na spokojnie.
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
Mysza 12:54, 03 mar 2015


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 5807
Ile zwierzaków w Twojej okolicy
Jeziora piękne
____________________
Gosia
Agatek 12:03, 04 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
W oczekiwaniu na wiosnę robię małe przygotowania
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
12:04, 04 mar 2015
My również mamy zaraz obok lasy i też widujemy te piękne duże zwierzęta, mnie osobiście bardzo fascynują ptaki i ogólnie cała przyroda, jak to u mieszczucha Włazi nam to w genach, jak się całe życie ogląda ten betonowy krajobraz to jak człowiek wpadnie w łąkę, w las to dopiero czuje że żyje
Miejsce u Ciebie jest przepiękne, kibicuję abyś stworzyła ogród swoich marzeń!
Agatek 12:10, 04 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
My też lubimy obserwować ptaki nawet zawiesiliśmy dwie budki i obserwowaliśmy je.
Ptaszki nasze jednak okazały się bardzo nieśmiałe a jednego zjadł inny i w efekcie w czyszczeniu budek mieliśmy taki widok
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
Agatek 13:35, 05 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
Kochani, pewna różyczka w wazonie po przekwitnięciu puściła boczkiem listki, myślicie, że jak "umoczę" ją w ukorzeniaczu to mi się przyjmie?

____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
kaisog1 13:53, 05 mar 2015


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
No proszę To nie tylko ja taka wariatka coby ogród zakładać tak daleko od domu
Witaj Sąsiadko Aj też "łamana" jestem (Wawa/mazury)
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Agatek 21:52, 05 mar 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
Nikt nic nie podpowie z różyczką
To może doradzicie co zrobić z frontem działki.
Południowa część, chciałam tam dać jakieś owocowe drzewka i krzewy, z drugiej strony dobrze by było też się odgrodzić od drogi.
Zaczęliśmy wsadzać wzdłuż ogrodzenia thuje, część zjadły nam sarny, część jak widać zarosła
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies