Kulki berberysowe na fotkach wcześniej nie są już czerwone , ostro je przycięłam. I z daleka werbena w całej krasie. Mam werbenę, nie mam lawendy została pożarata przez patagonkę...
Tu wreszcie widać Buchanani, którą przycięłam bo po zakwitnięciu masakrycznie się pokładała. Z daleka nadal jej nie widac. Wiosną będę ją odmładzać
Wspomniany wczoraj pierwszoroczny krzak munstead wood pokazuje na co go stać, gdy jego starsza siostra chwilowo zbiera siły do kolejnego pączkowania
A Falstaff zaczyna, ach caluteńki rok na niego czekałam i się nei zawiodłam. Drugi krzak na palącym słońcu jeszcze nie kwitł. A ten jest ukryty za gracillimusem i rośnie w prosie