Wyznanie przeczytałam i dziękuję - burgundowy róż polecany Tobie, znowu wraca do mnie, choćby dziś Pozdrawiam Marzenko.

Marzena2007 napisał(a)

Jak nie skończycie tych peanów na moją cześć to zniknę na tydzień
Waldek ja może i do różańca ale nigdy do tańca... to moja pięta achillesowa... nie lubię... nie umiem....

Marzenko.
To może zacznij od jakiegoś prostego stylu. Np. Bachata Dominikana.
Tam praktycznie tańczy się tylko jedną częścią ciała. Komuś kto szusuje na nartach po alpejskich stokach, praktycznie nie powinno to sprawiać żadnych większych trudności.
Spróbuj.
Polubisz, naumiesz.
http://youtu.be/i3S-Lg_JBY8

na pewno się Madżence spodoba ...

Tego Marzenka dziewczyn sama juz uczy

Ale kuperkiem nieźle trzeba zarzucać
Hmm ciekawe co Marzenka na to

I jeszcze koniecznie hula-hop dokup a nogi same poniosą w rytm muzyki.

No same wyznania milosci

uśmiechu, słońca i samych przepięknych chwil w ogrodzie....
...życzy Wilczyca