Mam nadzieję, że w dobrym miejscu zadaję pytanie.
Gdzieś na ogrodowisku wyczytałem (nie pamiętam w czyim wątku), żeby przed zasianiem trawnika wyłożyć powierzchnię gazetami lub tekturą i na to ziemie i dopiero sianie trawy.
Pytanie, jak grubo sypać ziemi na karton żeby trawa dała radę się ukorzenić? Bardzo proszę o podpowiedzi.

Gazety owszem, ale jako sposób na tłumienie chwastów na rabatach, na to kora.

Gardenarium napisał(a)

Gazety owszem, ale jako sposób na tłumienie chwastów na rabatach, na to kora.

Dziękuję za odpowiedź, dobrze że zapytałem bo narobiłbym sobie kłopotów.
Czyli stosować się do wskazówek z tego artykułu: http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/298-trawnik-z-siewu-krok-po-kroku. Nie ma żadnych dróg na skróty żeby uniknąć chwastów przy sadzeniu nowego trawnika.

Przy sadzeniu trawnika? Nie ma takiego określenia w ogrodnictwie.

Są dwa wyjścia:
- trawnik z siewu
- trawnik z rolki


Trawnika się nie sadzi

Musisz usnąć chwasty wszystkimi możliwymi sposobami, najlepiej bez użycia chemicznych środków.

Ogrodnictwo jest jak życie, nie można iść na skróty.

Cześć,
Wysiałem poletko trawy na tereny suche firmy A... - trawa Babilon z przewagą kostrzewy trzcinowej. Niestety zabrałem się za to trochę późno bo wysiałem ją 1 października. Wobec tego mam trochę obawy czy wzejdzie biorąc pod uwagę nadciągające chłody. Jeżeli jednak tak się stanie to czy taki trawnik powinienem kosić przed zimą, czy bezwzględnie zostawić ten zabieg do wiosny. Wątpie aby mi trawa dorosła do 10 cm jeszcze przed zimą, ale może się mylę?

Trawę po siewie lekko zagrabiłem i użyłem metalowego wała żeby docisnąć, następnie podlałem. Pomimo zabiegu grabienia spora część nasion jest na wierzchu - jednak w większości podczas podlewania się nie przemieszczają. Czy te nasiona mogą tak zostać czy próbować je jeszcze czymś przykryć lub ponownie zagrabić (minęło 5 dni od siewu).

Witajcie,
Podobnie jak Lunari zasiałem trawę 7 dni temu ( 29.09) - Trawa firmy Ba.. Universal. Do dzisiaj nic nie wykiełkowało , mimo podlewania codziennie rano i wieczorem.
skład mieszanki- życica 30, wiechlina 15, kostrzewa kępowa 35, kostrzewa czerwona 20.
Grunt raczej piaszczysty- nadmienię że rosła na nim kiedyś trawa samosiejka przez 3 lata-. Wszystko w lipcu przeorałem , zradliłem - oczyszczciłem z korzeni i kamieni.
Czyściłem ziemię ( około 15 cm w głąb) przez miesiąc przesiewając ziemię za pomocą dużej plastikowej skrzynki ogrodniczej -( wylałem przy tym kilkanaście litów potu
Ziemia zwałowana miesiąc temu ( wałowanie - równaniedługą deską, grabienie i tak w koło) .Jak już teren został idealnie wyrównany przed dwoma tygodniami przyszła ulewa która mocno ubiła ziemię ( czy aby nie za mocno?)
Po dwóch dniach po ulewach lekko przgrabkowałem ziemię i na to zasiałem trawę. Następnie przyprószyłem za pomocą skrzynki mieszankę torfu odkwaszonego zmieszanego z ziemią do trawników i rodzimą ziemią.-To wszystko zwałowałem.
Przyprószyłem nie więcej niż 1 cm a może i mniej. Na 200 metrów kwadratowych poszło 500 litrów torfu i 240 litórw ziemi do trawników.
W skrócie nasiona są przysypane lekką warstwą lepszej ziemi i przyciśnięte do rodzimego gruntu metalowym wałem.( czy nie powinienem przed sianiem sypnąć torfu aby nasiona były na torfie?)
Co jeszcze źle zrobiłem?Co mogę jeszcze zrobić?
Napracowałem się przy tej ziemi przez cały sierpień w największe upały. Teraz spać nie mogę po nocach.
Tyle pracy i na marne...
Pomóżcie radą
Sławek

slavko - nic nie na marne. Wyłącz codzienne podglądanie i zajrzyj do trawnika za 2 tygodnie. Zobaczysz delikatną zieleń pierwszych szybszych ździebeł. Reszta może kiełkować w sprzyjających warunkach nawet dużo ponad miesiąc. W gorszych nawet dłużej. Generalnie dla wzrostu traw potrzeba temperatury powyżej 11 st. C.

Nie trzęś portkami i nie biadol, i tak jak pisze powyżej marbrz przestań zaglądać. Nasiona potrzebują trochę czasu, niektóre 3 tygodnie. Trawa z dnia na dzień po cieplejszym czasie wyskoczy znienacka i będzie po kłopocie

Gardenarium napisał(a)

Nie trzęś portkami i nie biadol, i tak jak pisze powyżej marbrz przestań zaglądać. Nasiona potrzebują trochę czasu, niektóre 3 tygodnie. Trawa z dnia na dzień po cieplejszym czasie wyskoczy znienacka i będzie po kłopocie

Dziękuję Danusiu. Bo to też do mnie! Co prawda śpię spokojnie, ale trochę się martwiłam.

A portki masz? Mnie nawet trawa wysiana w listopadzie wzeszła w grudniu, a więc spokojnie..