ha ha moja jak poszła do przedszkola, miala 4 latka to ja płakałam o ona się darła, tydzień się męczyłam, nie umiałam jej zostawić, a jak juz została to latałam wcześniej ją odbierać bo było mi szkoda. W końcu mąż pojechał, zostawił ją i zabronił mi wcześniej jechać, po jakimś czasie był płacz jak musiała zostać w domu
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
u mnie pol nocy blyskalo ze az niebo jasne bylo caly czas
grzmotow nie bylo slychac wiec sie zastanawialam czy to burza
i oczywiscie deszczu rowniez nie bylo
no ja wczoraj ogarnęłam ten syf, no i stwierdziłam, że moja córka wyrasta już chyba z zabawek, jak nigdy prawie wszystkie zabawki kazała mi oddać, a to do niej niepodobne
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
U mnie było podobnie. Moja miała 3 latka, ona płakała, ja też, ale dopiero w samochodzie, żeby nie widziała. Po jakimś czasie był płacz jak miała zostać w domu