A ten puchaty z szarym łebkiem na świerku to kto?

Szczygły bym ci ukradła U mnie ich nie ma. A gile raz były późną jesienią kilka lat temu. Obsiadły stadem wierzbę białą. Cały szczyt wyglądał jak w małych czerwonych jabłuszkach. Potem już nigdy gila w mojej okolicy nie spotkałam

A ten puchaty z szarym łebkiem na świerku to kto?

Szczygły bym ci ukradła U mnie ich nie ma. A gile raz były późną jesienią kilka lat temu. Obsiadły stadem wierzbę białą. Cały szczyt wyglądał jak w małych czerwonych jabłuszkach. Potem już nigdy gila w mojej okolicy nie spotkałam

• Płatki owsiane, kasze, pszenica, żyto lub owies to przysmaki ziarnojadów (np. wróbli i mazurków). Może być także siemię lniane, chociaż ono zjadane jest najmniej chętnie. Do karmnika z taką karmą przychodzą też inne ziarnojady - szczygły i czyżyki, które w naturze preferują np. nasiona ostów i olszy.
• Obierki i kawałki jabłek to przysmak kwiczołów.
• Owoce cisa możemy wysypywać dla kosów.
• Słonecznik. Odpowiada wielu gatunkom ptaków. Przysmakiem jest łuskany, ale na targowiskach można kupić ciemne, drobne ziarna słonecznika w łupinkach (np. przeznaczone do produkcji oleju). Z wydobyciem z nich tłustych nasion radzą sobie nawet małe dzioby sikorek bogatek. Ale uwaga - jeśli wystawimy mieszankę różnych nasion, to te w łupinach - trudniej dostępne - prawdopodobnie wylądują na ziemi.
• Orzechy. Są doskonałe. Skorupy wystarczy lekko rozłupać młotkiem, a głodomory wydłubią sobie nasiona z zakamarków łupin. Na takie jedzenie skuszą się sikory, wróble, grubodzioby i sójki. Ale musimy się liczyć z bałaganem pod karmnikiem.
• Słonina. Jest substytutem tłustych nasion oleistych. Najlepiej zawiesić ją na mocnym drucie, na dość wysokiej i cienkiej gałęzi, ale w taki sposób, by nie dostały się do niej koty. Słoninę warto ponacinać na brzegach, wówczas ptaki wykorzystają ją do ostatniego kęsa. Uwaga: produkt ten szybko jełczeje, więc co dwa tygodnie trzeba zawiesić świeży kawałek.

dla uwiecznienia tej rzadkiego gościa



sikorki jedzą jabłka jak akurat kwiczoł odpuścił

Ale super

Kwiczoł

Szczygly tez bym chciała ale nie widm czym je zwabić

Co zima to inni goscie trochę

Ou, nie rozpoznałam, a u mnie ciągle wojują z kosami. A jak taki kwiczoł dopadnie samotnie spożywającą jabłko kosową, goni ją aż za płot i nie pozwala podejść do jedzonka.
Taką informację znalazłam: