Dziewczyny spróbuje na 2 sposoby, 1 kawalek do korzonka a drugi przygne do ziemi i sprobuje ukorzenic. Wiosna zdam relacje co wyszlo. normalnie to bym nie cudowala i kupila w ogrodniczym kolejnego perukowca ale ten jest jakis zmiksowany wyjatkowo. ten fiolet jest obledny. i caly czas ma liscie. dwa inne juz dawno golasy. i pasuje mi do kilku "niebieskich" miejsc w ogrodzie.
Karmię od jakiegoś czasu bo się awanturują, zawisają przed szybą i zaglądają, albo czepiają się muru i też w oczy patrzą
Ale gdy jeszcze mrozów nie ma to je nieco oszukuję, wsypuję płatki owsiane, mielony kokos, siemię lniane, słonecznik w łupinach i mieszankę różnych nasion. Najczęściej wkurzone mazurki wywalają płatki na ziemię, ale zawsze coś uskubią i przylatują. Ważne by nie zapomniały, że tu jeść dają
Z ziemi to co spadło wyjadają sroki, sójki i bażanty.
W końcu kotwy zostały włożne w beton komórkowy, w nawiercone otwory. Kotwy w kształcie U zostały pozbawione jednej ścianki i wyszło L. Przywiercane jak Inka sugerowała od środka rabaty, na przymocowaną zszwkami folię.
W życiu nie dałabym sobie z tym rady. Jakaś gleba mocno ubita budowlanym sprzętem. Nawet ostrą łopatą ciężko szło
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz