Przechodzimy ciut dalej przed drewutnię, warsztat i gospodę

chore śliwy, których babcia nie da usunąć


pod donicą kretówka kreta


wejście do gospody


dolne okno to gospoda, górne kanciapa- letni pokój chłopców

oczko z balii

ciemno już było, ciemniej, coraz ciemniej, mrok prawie

pod dolną furtką


mini japończyk, ale z aniołkiem


niby to samo, a jednak inaczej

najstarsze drzewo




i rabata nie w stylu Danusi i Małej Mi - ale podoba się babci i miejscowym, dzięki niej mogłam cokolwiek zacząć zmieniać i ulubiona ławeczka babci





Ja się już przyzwyczaiłam, a w porównaniu z tym co było to jest wręcz przepięknie i tylko mnie się już po oglądaniu Ogrodowiska nie podoba

Więcej z tej części nie zrobiłam, a duży jutro, kontemplujcie to co widać

Zrobilas bardzo duzo i jak widzę, aparat działa

no widzisz...ten aparat możesz uzywać ..nie jest doskonały ale wystarczający

a zapytam o te płotki drewniane...jaki maja stan ...bo moje co obstawiłam warzywnik zgniły po 4 latach

sylwia_slomczewska napisał(a)

w trytomie koty sypiają dlatego pognieciona





Światło chyba nie dobre było bo późny wieczór

Zmiany ogromne ,widać je .
Ja ,bym w tym miejscu co 2 zdjęcie troszkę pozmieniała ,zostawiłabym tylko bukszpana ,trawnik zlikwidować i zrobić rewolucję .pozdrawiam

sylwia_slomczewska napisał(a)

Bardzo podoba mi sie ten zegar
Zdjęcia rewelacyjne w porównaniu z tymi starymi.
Odbierz priv