Kasiu, czy jesteś zadowolona z Variegatusa? Czytałam, że potrafi grymasić. Potrzebuję jasną trawę a ML może być zbyt niski.
Na myśl o spotkaniu mam rogala
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Witaj Viva
jestem bardzo zadowolonaz Variegatusa jak wszystkie trawy zbiera się po zimie leniwie, ale teraz jest jego czas kupione małe sadzonki tak szybko urosły i mają chyba ze 2 metry wysokości ) kępa też spora - muszę przy okazji zmierzyć dokładnie, co więcej ML goni go, bo ma conajmniej 170 cm (wyższy ode mnie). Póki co wszystkie miskanty rosną, strat nie odnotowałam, chociaż w tym roku za bardzo się pośpieszyłam z wiosennym ścięciem chochoła i martwiłam się co to będzie, a jest dobrze. Mam sprawdzone tylko te 2 miskanty. Gracilimusa nie znam, ale ładnie wygląda, chociaż jak na moje obecne potrzeby "zbyt zielony" )
Pozdrawiam słonecznie
O, to ja nie mogę u Ciebie zbierać wywiadu, bo mój ML nigdy takich rozmiarów nie będzie
Może słabo sobie radzi, bo jeszcze ciągle jest dzielony.
Mnie Gracilimus bardzo się podoba, szczególnie pięknie wygląda jeśli jest możliwość oglądania go pod zachodnie słońce. Jego zieleń jest wtedy taka ciepła.
Kwitnących miskantów mam sporo odmian ale u mnie na pierwszym miejscu jest Gracilimus. Może dlatego, że nie znam jeszcze Variegatusa
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
masz rację z tym dzieleniem, podobno tak jest. Ja swoich nigdy nie dzieliłam jeszcze, ale przyjdzie na to czas, nawet dla odmłodzenia.
Gracilimusa kiedyś kupię napewno, ale jak będę robić docelowe nasadzenia i już nawet wiem gdzie będzie tam sadzić narazie nie mogę i nic więcej narazie nie kupuję
Pomysł wart skopiowania. Mogę? Cięcie dopiero przede mną . Wypatrzyłam u ciebie ostrogowca. Mam go od Ani Monte, bardzo mi się podoba. Ponieważ jest to jedna kępa to daję radę wycinać pojedyncze przekwitnięte pędy.
Piękne masz te hortki Ja swoje mam jakieś mizerne ,a myślałam że w trzecim sezonie już poszaleją ,ale może za mało je nawożę (tylko florowitem ).
Pozdrawiam Kasiu serdecznie