Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Droga do spełnienia

Pokaż wątki Pokaż posty

Droga do spełnienia

Kawa 09:39, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Witajcie

Zokazji Dnia Matki zrobiłam sobie prezent i zarejestrowałam się w Ogrodowisku.
Już od dawna podglądam Wasze piękne ogrody i cóż mogę powiedzieć - moje pobojowisko ogrodowe nie dorasta Wam nawet do małego palca u nogi.
Mimo to mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona i czasem podpowiecie co zrobić żeby było ładniej.

Mój ogród to znowu nie wcale taka długa historia bo lewie 6-cio letnia, ale patrząc na to co było 6 lat temu a co jest teraz i tak jestem szczęśliwa że rośliny które mam umilają mi życie.

Bo przeciez chyba chodzi o to żeby w tym swoim miejscu - ogródku czuć się spokojnym i szczęśliwym.
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Kawa 10:03, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Tak początkowo wyglądało moje miejsce


Wszystko było robione tymi ręcami z pomocą taty.
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
anabuko1 10:14, 26 maj 2015


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23394
Witaj Kamilo !!
Fajny prezent z tym wątkiem sobie zrobiłaś. Suuper!!
6 latek to już kawałek życia ogrodowego
Ja swoją żywą zarośnięta, zakrzaczoną łąkę też wyrabiałam przerabiałam własnymi rękoma i mój maż i pomoc dzieci czasami .I tak zostało do dziś.A mam 10 lat już swoja działkę
Jestem ciekawa jak teraz wygląda ogród i twoje roślinki
Pokaż
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Kawa 10:17, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Przeprowadziłam się z moją rodzina i moimi rodzicami na wieś, z małego miasta i średniego mieszkania.
I sama sobie się dziwię, że takpokochałam "grzebanie w ziemi" czego za dziecka nie mogłam znieść.
Mieliśmy działkę taką ogrodniczą na takiej wielkiej górze i pamiętam jak razem ze siostrą musiałyśmy chodzić co drugi dzień i podlewać pomidory które rozsły w wielkiej szkalrni.
Pamiętam robale, pająki i inne owady, które doprowadzły mnie do histerycznego wrzasku

Dzisiaj, nie wyobrażam sobie życia bez kawałka zielonej trawy i owadów o istneniu których nie miałam pojęcia.

Co prawda nada ich nie kocham, ale już nie drę ryja na widok każdego pająka
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Kawa 10:19, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Witaj!
Aniu! Jak się cieszę, że ktoś zaglądnął

Wiele roślin nie ma wszystko pomału się dopiero kształtuje, a zmieniane przesadzane było chyba z 100 razy.

Zaraz wkleję jakieś aktalne zdjecie
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Kawa 10:24, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Uprzedzam że nie ma nic pięknego,ciągle myślę co i jak zrobić co posadzić co przesadzić, brak czasu i gotówki ogranicza bardzo moje wywody myślowe.

To rabatka która przeszła najwięcej a i tak dzisiaj już mi się nie podoba, a przerabiam ją 2 miesiace temu
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Kawa 10:29, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Moje pobojowisko ogrodowe to przede wszystkim :
trawnik - a raczej chwastnik ciągle doceniany przez moje dzieci i głównego sprawcę wszystkich zniszczeń - psa razy ON

przypadkowe nasadzenia - dokonane przez mojego tatę który zaraz na początku stwerdzał że "chciałby jakieś kwitnące kwiatki żeby rosły zanim umrze" (błagam)

ciągłe wykopywanie, podlewanie ewentualnie zadeptywanie wszystkiego co rośnie przez PSA

No i tak
Psa nie zamierzam się pozbyć i nie wyobrażam sobie życia bez tej bezczelnej mordy
dzieci też się nie pozbędę, jak będe cierpliwa same kiedyś pójdą...
ojciec - no cóż- no comment
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Kawa 10:38, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
OO pamietam jeszcze jak było tak


i tak
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
jankosia 10:40, 26 maj 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Aaaa, umarłam czytając twój opis "dzieci też się nie pozbędę, jak będe cierpliwa same kiedyś pójdą..."- muszę to sobie zapamiętać koniecznie

Wiem jak to jest robić własnymi łapkami i bardzo pomału bo brak kasy żeby wyłożyć na raz. Psa niszczyciela też mam, a raczej psa zabójcę bardziej- zawsze jakąś zwierzynę w tym naszym ogrodzie upoluje

Prosimy o więcej zdjęć.
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Kawa 10:50, 26 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Pierwsza trawka


szkoda że teraz tak nie wygląda

pierwsze kroki


____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies