Nie rozważaj, kop studnię.

Źródło wody to także studnia. Wydatek wody pochodzi także ze studni Jakby co. A co ma kto, czy studnię czy wodociąg to nie moja sprawa.

Gardenarium napisał(a)

Nie rozważaj, kop studnię.

Źródło wody to także studnia. Wydatek wody pochodzi także ze studni Jakby co. A co ma kto, czy studnię czy wodociąg to nie moja sprawa.

Musze to opanować, tym bardziej, że będzie dodatkowo zasilana wodą z dachu, czyli najlepszą do podlewania Mam nadzieję, że wszystko się uda a mój ogód będzie dostawał tyle wody ile zechce

Gdzie woda z dachu będzie spływała?

Woda z dachu póki co magazynuje się w 1 miejscu działki ale zastanawiam się nad studnią chłonną. Pytanie tylko czy taka studnia chłonna nada się do połączenia z automatycznym nawodnieniem?

Tak - nada się ale musi mieć określoną pojemność. Co najmniej kilka m3, lub tyle ile potrzeba do podlania Twojego ogrodu na 1 raz.

Jakaś tam studnia chłonna na 2 kręgi to pikus i nie warto zawracać sobie głowy podlewaniem deszczówką. Deszczówką podlewaj np. warzywnik, chociaż, czy deszczówka nie jest aby skażona?

Stacja która zarządza przełączaniem wody z deszczówki na wodociąg to droga impreza. Nie zawsze się opłaci.
Pierwsza lepsza centrala jaką znalazłam w necie kosztuje 4.100 zł.

Zgadza się z tą stacją to już droga impreza. Mnie bardziej martwi to, że studnia chłonna magazynuje wodę podczas opadów, załóżmy, że 2-3m3. Nie wiem z praktyki na ile razy podlewania wystarczy taka pojemność przy moich 400m2 trawnika? Wykorzystam tę wodę i co dalej? W tym momencie zraszacze stają się bezużyteczne. Wiadomo, że jak pada to nie podlewam, zbiornik pusty. Nie pozostaje nic jak czekać na kolejny opad..
Sam już nie wiem. Być może ten wodomierz wody bezpowrotnie zużytej jest lepszym rozwiązaniem.
Danusia może dziwne pytanie, ale jesteś w stanie oszacować na podstawie swojego doświadczenia +/- jakie jest zapotrzebowanie wody na podlanie trawnika 400m2 jednorazowo?

Trzeba to policzyć, a Witek już śpi
Ale z tego co on mówi, zapomnij o podlewaniu trawnika wodą deszczową. Bo jest jej tyle co kot napłakał. Nie opłaci się tego robić.

Jak podasz wymiary trawnika, można będzie zasymulować zraszacze i ile wyleją na jednorazowe podlanie. Tylko po co, skoro i tak się nie opłaci podlewanie deszczówką systemem nawadniającym. Wykop studnię i lej ile potrzeba a nie ile nakapie.

Visterio - mam ok. 100m2 trawnika, na jedno podlanie idzie mi ~1.5m3 wody (dane z lciznika). Sam mam zbiornik na deszczówkę 3m3. Jest nieużywany póki co, bo koszt pompy i dodatkowej instalacji zwróciłby mi się może za 20 lat

jason dzięki za info. Na ten metraż 1,5m3 jednorazowo to chyba bardzo obfite podlewanie?

Visterio napisał(a)

jason dzięki za info. Na ten metraż 1,5m3 jednorazowo to chyba bardzo obfite podlewanie?

Bardzo.