kamila66 napisał(a)

Tak tak będę focić
ale nie wiem kiedy to zrobię bo po pracy to już ciemno :/
Może w przyszłą sobotę się uda

Spoko spoko bez spiny poczekamy

Filomena napisał(a)

Kamilo
a będziesz impregnować drewno? Czym?
Drewniany chodniczek też chodził mi po głowie, także taka podłoga w nieistniejącej jeszcze altanie, ale zniechęca mnie krótki żywot takich cudeniek i ich śliskość po deszczu, na szczęście ja jeszcze jestem na etapie podejmowania decyzji za jakiś czas więc popodglądam u Ciebie jak się sprawdzają takie pomysły

Będę impregnować.
Wszystko co mamy impregnujemy sadolinem, ale sprawdza się to różnie.
Z płotu dębowego zlazł, na świerku się trzyma bardzo dobrze, więc może to kwestia samego drewna. Sądzę, że gdyby to była dębina wystarczyłby tylko taki na robale jak do więźby, na moich zdjęciach z górkami ziemi pomalowane są tym wszystkie elementy drewniane (często mają kolor zielony, my mieliśmy brązowy)

Będziesz miała w altanie dach ażurowy? Jeśli będzie pełny to nie będzie problemów.
W przyszłym roku robimy drewniane tarasy, na 99% z modrzewiu zwykła deska bez ryfli. Najbardziej podoba mi się jak deski są różnej szerokości, mają taki taras w serialu Ranczo

Ja mam zaimpregnowany sadolinem m. inn. płot z desek olchowych. Sadolin jest zjadany przez osy, u moich sąsiadów podobnie - widziałam osobiście!
Altana to pieśń przyszłości

Filomena napisał(a)

Ja mam zaimpregnowany sadolinem m. inn. płot z desek olchowych. Sadolin jest zjadany przez osy, u moich sąsiadów podobnie - widziałam osobiście!
Altana to pieśń przyszłości

Sąsiedzi mieli płot olchowy pomalowany jakimś innym impregnatem to zrobił się dosłownie cały zielony. Może to żadne cuda te impregnaty

Ja tak czekam na te tarasy jak ty na altanę

Liście orzecha sezonu 2015 poszły dzisiaj z dymem, za dwa miesiące sylwester, ech ale ten czas leci

Kamilo, jestem z rewizytą
Pięknie się u Ciebie robi i bardzo podobają mi się Twoje oflisy
Masz rację dużo mamy wspólnego, samodzielną brukarkę, skrzynie warzywne, po drodze wypadki, ciąże itd...
Będę zaglądała.
Pozdrawiam.

Witaj
Przyszłam do Ciebie, bo spodobał mi się płot drewniany w Twoim awatarze Drewno i kamień to również moje klimaty Ogrom pracy kobieto wykonałaś, jestem pełna podziwu Pozdrawiam serdecznie

Witaj Kamilko, jestem u Ciebie pierwszy raz i ogromnie, ale to ogromnie mi się podoba. Ogród jest taki bardzo "po mojemu", wykonałaś ogrom wspaniałej pracy. Ogrodzenie też macie rewelacyjne. Ja swojego płota i betonowych słupów nie cierpię . Wątek zaznaczam i będę częstym gościem jeśli pozwolisz . Pozdrawiam

Dzień Dobry
Cieszę się, że zaglądacie dziękuję za miłe słowa
Kamień miał być ale nie w takich ilościach, do takiej decyzji po części przyczyniły się psy, kora dla nich nie była żadną przeszkodą, potrafiły wykopać w rabacie dziurę o wielkości studni.
Działka jest pochyła i na samym początku kora wraz z deszczem płynęła po ogrodzie, pozagłębiałam rabaty, było lepiej ale nie tak jak być powinno. Każdej wiosny to mi się płakać chciało jak widziałam tą destrukcję.
Szmata też była koniecznością, teraz powoli mogę z niej rezygnować, robi się gęsto na rabatach, po kamieniu się źle chodzi więc odpuszczają.

Jeżeli chodzi o kamienie, to jakbyś zechciała zajrzeć do mojego wątku, to też je znajdziesz na rabatach. Stponiowo rezygnuję z kamieni, gdyż w momencie dosadzania czegokolwiek, trafia mnie ..... jak kamyki z powrotem wlatują mi do wykopanego dołka. Czym więcej odsuwam, tym więcej mi wpada i tak w kółko. Z korą na rabatach sadzenie jest super. U mnie pod kamykami z początku były gazety, ale już rozpuściły się. Włókniny nie kładłam.