Rozplenice na słonecznych stanowiskach zaczynają żółknąć.



Ciekawa jestem, co będzie z mojej naparstnicy. Wysiałam ją w lutym do pudełka. Na początku maja wsadziłam na rabaty. Ma bardzo okazałe liście (na zdjęciu na środkowej rabacie najbardziej zielonolistne)



I takie tam

Ależ kolory piękne u Ciebie

też tak chcę, naparstnica zakwitnie w przyszłym roku

"takie tam" bardzo ładne

O i u Ciebie bylo sadzenie pieknie wyszlo teraz tylko siedziec i podziwiac
Cudnie przebarwily Ci sie berberysy - u mnie tylko niektore, musze czekac za rok

O matulu, dawno mnie nie było, ale się nie zawiodłam. Jesień masz przepiękną.Z resztą każda pora roku u Ciebie zachwyca.

Warmia napisał(a)

O matulu, dawno mnie nie było, ale się nie zawiodłam. Jesień masz przepiękną.Z resztą każda pora roku u Ciebie zachwyca.

Córcia, Ty nie znikaj na tak długo. Brakuje Cię!
Nostalgiczna jesień na poprawę nastroju.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Haniu, powiedz mi co to jest to po prawej jako obwódka? Mam takie podobne, dostałam od Krysi, Krys firletkę i czy to to samo? Bo ja właśnie z mojej firletki chciałam obwódkę

Zoja, berberysy zawsze się przebarwiają. Może jeszcze czekają. te zielonolistne zaczynają najwcześniej.

Asiu, cieszę się, że się podoba.

Gosiek, u Ciebie też piękna jesień!

Dzisiaj wyjątkowo klimatycznie. Mży, pochmurno, ale bez wiatru. Idealna pogoda na spacery nawilżające skórę.

Funkie kończą swój ogrodowy sezon. Ładnie kończą.





Na drugim zdjęciu ostatnia w kolejce do kwitnienia- chryzantema. Mam ich 3 sztuki. Tylko raz uszczykiwałam (jakoś wyleciało mi z głowy), więc trochę wybujały. za rok postaram się pamiętać.

Przyglądam się kolorom- zadziwiające zestawienia się pojawiają. Coś, co w ubraniu, wykończeniu wnętrz zgrzytałoby okrutnie, w naturze nie razi. Pomarańcze z fioletami na przykład.

AnnaCh napisał(a)

Haniu, powiedz mi co to jest to po prawej jako obwódka? Mam takie podobne, dostałam od Krysi, Krys firletkę i czy to to samo? Bo ja właśnie z mojej firletki chciałam obwódkę

Firletę kwiecistą masz na zdjęciu po lewej stronie hakone (jedna roślinka) .
Obwódkę tworzy czyściec wełnisty.
Obie rośliny mają podobne, pokryte kutnerem liście (czyściec trochę bardziej).
Firletka to w zasadzie roślina jednoroczna, ale mocno się wysiewa. Jako obwódka może być przez to trudna w utrzymaniu linii nasadzenia w uporządkowaniu. Kwitnie wczesnym latem, potem bardzo traci na urodzie, a nowe roślinki (rozeta liściowa) pojawiają się jesienią i zakwitną w przyszłym roku.
Czyściec wełnisty to długowieczna bylina, rozłogowa trochę (ale operacja szpadlem pozwala utrzymać ją w ryzach), kwitnie w lipcu wtedy robi się trochę nieuporządkowana, trzeba jej ściąć kwiatostany i w sierpniu znowu jest zwarta.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Przyglądam się kolorom- zadziwiające zestawienia się pojawiają. Coś, co w ubraniu, wykończeniu wnętrz zgrzytałoby okrutnie, w naturze nie razi. Pomarańcze z fioletami na przykład.

Na targu sprzedają chryzantemy w pełnym rozkwicie, u Ciebie spore pąki, moje bardzo mikre i nie mają raczej szans by zakwitnąć. Trzeba chyba za rok pamiętać by je od sierpnia zacząć zakrywać?

Co do kolorów nie zgadzam się - połączenie fioletu z różnymi odcieniami pomarańczu dla mnie jest bardzo piękne, aczkolwiek bardzo bogate. W małych dawkach zachwyca, w dużych dusi