Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielony Punkt - ogród Finki

Pokaż wątki Pokaż posty

Zielony Punkt - ogród Finki

finka 22:33, 08 sie 2012


Dołączył: 05 maj 2011
Posty: 1502
Kukliku ciekawa jestem czy się jeszcze tak samo mocno wybarwi jak tamten pierwszy liść, w tym sezonie (chodzi mi o te bardzo białe smugi)... Nazwa IZAGO koniecznie, koniecznie musi być. Aha i jak faktycznie po zimie się to wszystko utrwali to pamiętaj ja (po Goniaku oczywiście) jestem pierwsza w kolejce jako matka chrzestna do sadzonki !!!
____________________
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki
alinak 22:41, 08 sie 2012


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Marta . ale mi uciekłaś szybko w niedzielę . nawet nie zdążyłam się pożegnać . ale wiem że cię czas gonił . nie wiem jak ty , ale ja dojechałam wieczorem w niecałe 3 godz do domu , masakra te korki .....jechaliśmy w sobotę prawie 5 godż
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
alinak 22:41, 08 sie 2012


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
aha - zawiadom jak będziesz miała już czosnki
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
finka 22:46, 08 sie 2012


Dołączył: 05 maj 2011
Posty: 1502
Alinko my z Michałkiem byliśmy w domu o 17 i poszłam od razu do pracy, bo rano zawoziłam całe auto roślin do Wrocławia. A potem do Wschowy (lubuskie) po Marynię i Marcelka. Miałam wyjątkowo rajdowy weekend. z przedłużeniem na poniedziałek. A do domu wróciłam w poniedziałek po 23 i jeszcze drogę pomyliłam (jak zwykle w Kątach Wrocławskich) i wróciłam się w stronę Wrocławia, zamiast na południe do mnie ! masakra, ryczeć mi się chciało, ( orientalistka stara !!! taa), ale dobrze że dzieci spały, bo już było ciemno. A potem burza i pioruny i ściana deszczu już na ósemce. Nawet najbardziej śpiący kierowca nie zmrużyłby oka za kółkiem ! Takie atrakcje. Odetchnęłam dopiero u mnie na podwórku.

Dobranoc
____________________
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki
Kuklik 22:47, 08 sie 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Martuś, no pewnie, że Ci się należy sadzonka Jakże by inaczej
Z kolorami się okaże... często kolory się zmieniają po jakimś czasie na liściu, może tam miała więcej słońca? Ja ją umieściłam w chłodnym cieniu, żeby jej nie przypalało, może to o to chodzi...
Dobrze, że wypuściła nowe kły znaczy ma się na życie
Teraz tylko cierpliwości...
____________________
Iza Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów
monteverde 22:49, 08 sie 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
alinak napisał(a)
aha - zawiadom jak będziesz miała już czosnki


mnie też nie zazdroszczę "rajdówki", pozdrawiam
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
finka 20:51, 09 sie 2012


Dołączył: 05 maj 2011
Posty: 1502
Cebule zjechały...jutro porządkowanie, dzielenie na mniejsze partie i sprzedaż. Lilii jeszcze nie ma, a czosnki na razie tylko te większe. Za to masa tulipanów i krokusów oj idzie jesień !
____________________
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki
finka 20:53, 09 sie 2012


Dołączył: 05 maj 2011
Posty: 1502
szukałam wątku o kancikach chyba ze 20 minut i nie znalazłam, a wiem że gdzieś przecież jest, bo raptem ze 2 tygodnie temu może nawet mniej były w nim nowe wpisy, ale wcięło , zaszył się. Więc na razie piszę o swoich kancikach tutaj a potem może Danusia je przeniesie w docelowe miejsce. Instrukcja krok po kroku w kolejnym poście.
____________________
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki
finka 22:48, 09 sie 2012


Dołączył: 05 maj 2011
Posty: 1502
Krok po kroku moje kanciki:

1. Koszę trawnik na 1poziomie noża (trawniki w punkcie zawsze koszę tak nisko)



2. Zostawiam brody przy kancikach, omijam to kosiarką.



3. Przestawiam nóż na poziom 4.



4. Wjeżdżam dwoma kółkami na rabatkę a dwa zostają na trawniku i na tym wyższym nożu koszę brzegi kancika



5. Brzeg trawnika jest już przycięty do poziomu całego trawnika, ale efektu wciąż nie ma...



6. Do akcji wkraczają półksiężyc i nożyce i zabawa się zaczyna...



7. Najpierw nożycami przycinam brzeg równiutko...



8. Przycięte, ale widać, że poniżej zaczęła przerastać na rabatę trawa, trzeba to usunąć !!!





9. Półksiężycem nacinam na całej długości brzeg , zwróćcie uwagę na ogranicznik na półksiężycu, jest skierowany w kierunku trawnika, zapewnia to podparcie całego narzędzia na murawie i w ten sposób brzeg jest nacięty na jednakowej głębokości




10. Odwracam półksiężyc (ogranicznik teraz w kierunku rabaty) i odhaczam to co jest nacięte, powstaje pożądany rowek...





11. Pozostaje zgarnięcie ręczne resztek ściętej i przerośniętej trawy i podgarnięcie ziemi na rabatę, zadanie ułatwi nam podkładka pod kolana



12. Efekt końcowy to co lubię najbardziej !!!









UWAGI:

- opisane powyżej czynności pokazują odświeżenie kancików, które robię pierwszy raz od wiosny. Zatracił się w tym czasie rowek i ogólna linia brzegu. Do tej pory po każdym koszeniu wystarczyło jedynie przyciąć nożycami wystającą trawę na rabacie. Dlatego do tej czynności nie trzeba się schylać. Odświeżenie kantów jak miało miejsce powyżej trwa troszkę dłużej, ale nie jest bardzo absorbujące i wymaga na koniec schylenia się, żeby usunąć resztki trawy.


____________________
Marta /Finka/ Zielony Punkt - ogród Finki
Sebek 23:15, 09 sie 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Marta - boskie!!!! Ja takich wysokich kantów mieć nie chcę, bo nie mam takich ślicznych nożyc jak Ty - ale i tak muszę przycinać szpalerowymi

Pozwól, że skopiuję tą instrukcję do wątku kancikowego
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies