Pięknie uporządkowane rabaty, a kapustka ociąga się z przebarwianiem...i pewnie wyląduje w bigosie...

Rumianka napisał(a)

Pięknie uporządkowane rabaty, a kapustka ociąga się z przebarwianiem...i pewnie wyląduje w bigosie...

kapustka zostanie dla ślimaków albo innych amatorów kapustek
kto wie może ładna zimą będzie?

zoja napisał(a)

Trawa skoszona


Widok z wierzba na granicy i szczesliwy kosiarz jakzeby mu odbierac ta radosc?


Twarz zamazalam.

ależ pięknie u Ciebie trawniczek wypieszczony

Dominika dziękuję

Szczęściarz pokazuje rozmiar szczęścia...ha,ha

Haha ....może.... magiczne słowo

----
edit: ku pamięci - rano 2,6 st.C
-------
Pigwowiec japoński - pierwsze prawdziwe owoce


mam i ja
Tylko co z tym teraz zrobic???

Pigwowiec japoński - to się je?
Ja zacofana jestem

anbu napisał(a)

Pigwowiec japoński - to się je?
Ja zacofana jestem

doczytałam, że się je:
- albo plasterek do herbaty zamiast cytryny
albo przetwory
ja chyba zobaczę ile zbiorę i zrobię sok (proporcja 1kg owoców na 1,5 kg cukru - NIE PASTERYZOWAĆ to cukier ma zakonserwować i trzymać w lodówce albo piwnicy)
zbierać w październiku - najlepiej po przymrozkach

Zoju naleweczka z pigwy też niczego sobie