Nie podam linka bo nie znam producenta, otwieraj worek i patrz co kupujesz.

Gardenarium napisał(a)

Nie podam linka bo nie znam producenta, otwieraj worek i patrz co kupujesz.

no właśnie w tych miejascach co widziałem to słabowata - bardzo zanieczyszczone - dlatego myślałem o zakupie przez internet- a do tego warto, żeby ktoś polecił sprawdzonego producenta

no nic - szukam dalej

ja używam kory w moim ogrodzie tylko i wyłącznie do zakwaszania ziemi i podsypywania jej przed wsadzeniem delikwenta na miejsce nie lubię jakoś wykorowanych ogrodów. Jeśli już to stawiam na kamienie, ale też raczej z tych rzecznych drobnych owalnych

czy to Waszym zdaniem jest fajna kora?
mnie nie przekonuje - ale nie mam porównania


ale przyznam, że 3 z których widziałem w swoich pobliskich sklepach to wszystkie podobnie wyglądają - nie pamiętam czy dałem rok temu taką samą - ale przed domem wygląda strasznie

Nie. bo ma białe wióry, czyli kawałki drewna.

dziękuje za odpowiedź - dostałem też informację, że kora POKONu jest fajna - ale nie mogę jej na razie nigdzie znaleźć

Nie szukaj po firmach, to strata czasu, objedź kilka dobrych centrów ogrodniczych w okolicy i zajrzyj do worka. Szybciej znajdziesz niż myślisz. To błąd napieranie na pokon czy nie pokon. Po prostu objedź sklepy. A jak nie wysyp ta co pokazałaś i wybierz z kory większe wióry i po robocie.

Gardenarium napisał(a)

Nie szukaj po firmach, to strata czasu, objedź kilka dobrych centrów ogrodniczych w okolicy i zajrzyj do worka. Szybciej znajdziesz niż myślisz. To błąd napieranie na pokon czy nie pokon. Po prostu objedź sklepy. A jak nie wysyp ta co pokazałaś i wybierz z kory większe wióry i po robocie.

W małych miastach, jak moje, nie ma wielkiego wyboru kory - obejrzałam kilka u nas dostępnych i o pokonie mam dobre zdanie (jak na te które widziałam).
W sumie kupując nie zwróciłam kompletnie uwagi na firmę, opierałam się na własnym osądzie. Po przeczytaniu wątku dopatrzyłam się że kupiłam pokon, bo był najładniejszy i nie zawierał śmietków.

Może komuś ta informacja będzie użyteczna

Przeczytałam i nie wiem, czy dobrze myślę.

Doradźcie zielonej.

Przygotowuję się do urządzenia dwóch rabat z różami oraz jednej z rododendronami.

Mam korę sosnową świeżo obłupaną z drewna opałowego. Jeśli dobrze zrozumiałam definicję przekompostowania, wysypałam ją na kupę i będę przerzucać co jakiś czas.

Czy ta kora może się "kompostować" aż do wiosny, czy lepiej przed zimą zrobić rabaty?

Rabaty będą w miejscu, gdzie teraz jest trawa, więc muszę wydłubać darń i porządnie odchwaścić te miejsca. Nie wiem, czy zrobić to teraz, czy lepiej wiosną, jak trawy jeszcze nie będzie. Tylko nie wiem, czy jak już wykopię rabaty, zasadzę róże, posypie korą, to ta trawa i ewentualne chwasty i tak nie będą się przebijać.

W sumie, to myślałam o posadzeniu róż w październiku.

Taka kora się nie nadaje bo musi leżeć dłużej niż 3 miesiące, raczej ...3 lata.