witaj Myszorku
czy mogłabyś odpowiedzieć mi na pytanie które zadałam u Ciebie jakiś czas temu?

pewnie przeoczyłaś...więc się upominam
http://www.ogrodowisko.pl/watek/670-ogrod-zmyslony?page=173

bedę wdzięczna za odpowiedź

beta napisał(a)

Witam


bardzo spodobał mi się pomysł "upchnięcia" placu zabaw na rabacie, jeżeli możesz Magdo, to napisz mi proszę co tam za podłoże dałaś-korę? i jak to się sprawdza? czy dziecię nie biega po roślinach?


będę wdzięczna za odpowiedź i sugestie

bo mój M jak usłyszał o "zamontowaniu" placu zabaw na rabacie to się za głowę załapał

pozdrawiam

To ja upchnęłam Myszorkowi plac zabaw na rabatę. Zobacz jest dużo miejsca i wolne dojście

Betko przeoczyłam pytanie, mea culpa. Chciałam, żeby plac zabaw nie rzucał się za bardzo w oczy, nie stał na środku i nie zasłaniał rabat. Został więc obudowany rabatami. Danusia zrobiła to pięknie w projekcie, jednak w stanie rzeczywistym nie udało się nam tak poukładać elementów placu, jak to zostało rozrysowane, bo jest jeszcze wielka, rzucająca się w oczy niebieska trampolina, którą chcieliśmy gdzieś wcisnąć, a nie mieliśmy siły, żeby przestawić drewniany domek. To wszystko rozprasza wzrok, gdy się patrzy z tarasu. Brzozy rośnijcie!


Wygląda na to, że wiosna w końcu przyjdzie. Czas podliczać straty po zimie. Śnieg z dachu narobił masę szkód. Mój płotek z bukszpanu pod domem jest już tylko wspomnieniem ładnego nasadzenia. Trudno, posadzi się co innego.

myszorek napisał(a)

Wygląda na to, że wiosna w końcu przyjdzie. Czas podliczać straty po zimie. Śnieg z dachu narobił masę szkód. Mój płotek z bukszpanu pod domem jest już tylko wspomnieniem ładnego nasadzenia. Trudno, posadzi się co innego.

U mnie też masakra ze śniegiem z dachu....W zeszłą zimę nic mi nie połamało - a teraz chyba każdą roślinę co w zasięgu zmasakrował lód....Pocieszam się tym, że już nie zostało go dużo

Sebek, u mnie sniegu pod oknami było z 80 cm. Mąż dzisiaj zdejmował go łopatą z rabaty. Przekładałam tą kompozycję chyba z 5 razy, nawet trzmieliny na patyku połamało. Wszystko do zdjęcia i zabawa na nowo. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie placyk w zasięgu śniegu, duże donice i ławeczka, może korytko z wodą. Wszystko co roku albo połamane albo wygniłe. Nie ma chyba sensu taka szarpanina.

Mogę jeszcze zrobić zieloną ścianęMilion pomysłów na sekundę.

Lub wieeelką połać werbeny patagońskiej - może ona sobie poradzi Ale pomysł z placykiem też świetny

Werbena własnie zakwita mi na parapecie , a ruszę się zrobię zdjęcie.

werbena- nadzieja na lepsze czasy

oraz front, obrazy drastyczne, to już po odśnieżeniu. Winny jest dach, olbrzymi i bez drabinek.

taki ładny był ten bukszpanik

trzmieliny już prawie były kulkami

No trudno, będzie znów do czego dążyć i co przesadzać.

Madzia, u nas tez śnieg leciał jak szalony ! więc po 1-sze mam w planie montaż drabinek na dachu, a po 2-ie posadzę w linii zagrożenia hosty ! ha i zimą ich nie będzie i śnieg sobie może latać nooo tylko hortensje zostaną.....

a tych trzmielin i bukszpanów szkoda !