Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Drzewa, krzewy owocowe i pnącza o jadalnych owocach

Pokaż wątki Pokaż posty

Drzewa, krzewy owocowe i pnącza o jadalnych owocach

Gardenarium 13:42, 21 lut 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Sadzić wtedy drzewka, kiedy są w sprzedaży takie kopane z gruntu wiosną i kiedy ziemia nie jest zmarznięta./ Teraz nie ma, zapowiadane są jeszcze mrozy, więc teraz nie sadzimy, bo co chcesz sadzić i gdzie kupić?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
tuchan 14:34, 21 lut 2016


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
Rzeczywiście mało precyzyjnie się wypowiedziałem. Fakt, nie widziałem jeszcze w sprzedaży, choć zamierzam parę wybranych kupić. Mam jednak możliwość by kilka sztuk otrzymać i zastanawiałem się czy teraz z uwagi na warunki pogodowe ich nie wykopać i nie wsadzić. Nie widziałem, żeby zapowiadane były mrozy, co najwyżej przymrozki. Rozumiem, że mam czekać do czasu aż zobaczę, że zaczyna się ruch w biznesie i handlują drzewkami
____________________
Gardenarium 16:22, 21 lut 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ziemia się nieco ogrzeje i nie będzie luty, tylko co najmniej marzec.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
tuchan 17:46, 21 lut 2016


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
Ok. Przyjąłem do wiadomości Szefowo Tak się zrobi. Chyba przez to się tak gorączkuję, że nie mogę się już doczekać wiosny i działki. Swoją drogą teraz taki luty jak kiedyś marzec
____________________
Gardenarium 18:26, 21 lut 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ale jeszcze może być luty taki jak luty, albo marzec jak luty. A nawet kwiecień jak luty, jak 3 lata temu. Więc gorączkowanie się nie wyszło nikomu na dobre. Jakoś nie lecę i nie sadzę i nie kupuję, Kupisz przemrożone, albo zeszłoroczne z jesieni jakieś wypierdki i dopiero będzie. Wcisną badziew naiwnemu.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
tuchan 20:36, 21 lut 2016


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
Tytułem sprostowania. Ani ja naiwny, ani nie wciskają mi badziwia. Nigdy. Dlaczego? Ano niemal zawsze kupuję w znanej Szefowej szkółce z okolic Ciechanowa. W tej samej szkółce pewnie już ze 30 lat temu zaczął kupować mój ojciec. I badziewia nigdy nie wciskali. Ba, badziewia tam nie było Pewnie dlatego teraz są tym kim są. Drzewka owocowe też tam mają, chociaż stanowią mały procent oferty. Ale za to rarytasy! Informuję pokornie, że mój przedwczesny zapał został jednak już skuteczne ugaszony, za co serdeczne dzięki!

Żeby już totalnie nie zaśmiecać i wnieść coś do wątku zapytam o borówkę amerykańską. Wiem już jak przygotować dla niej podłoże, mam wybrane miejsce. Wybrałem odmianę bluecrop. Jaką drugą warto posadzić?
____________________
Gardenarium 11:41, 22 lut 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Skoro tam kupujesz gdzie ja myślę, to nie mam zastrzeżeń. Przecież Ogrodowisko ma tam zloty i o tym nie masz co przekonywać.

http://www.ogrodowisko.pl/watek/5381-spotkanie-w-pechcinie-u-szmitow-2015?page=18

Jakość jest doskonała i nie wcisną. Oczywiście. Chwała im za to!

Jaką inną " może Toro? taka mi smakowała, ale zajrzyj w wątek o borówce

http://www.ogrodowisko.pl/watek/558-borowka-wysoka-amerykanska-uprawa-ciecie

____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
tuchan 18:49, 22 lut 2016


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
Danusiu, wiem że macie tam "zloty". Mimo, że dokonuję 13 wpisu na forum, to wierz mi, że forum śledzę od dawna. Zresztą wiele osób tak miało. Wiedziałem zatem o spotkaniach w szkółce u pp.Szmitów, bo przecież o nich mowa I na prawdę cieszę się, że taka szkółka jest w mojej okolicy.

Nieskromnie powiem, że jakość towaru jaki tam jest doceniłem bardzo późno. Jak pisałem pierwsze zakupy u Nich robiliśmy coś pomiędzy 20 a 30 lat temu, nie pamiętam dokładnie. Nie było dla mnie innej szkółki, zresztą ta znajduje się od mojego wjazdu do Ciechanowa, więc wcale nie szukałem innej. Myślałem, że takiej jakości towar i taka obsługa to STANDARD. Jakież było moje rozczarowanie gdy w tamtym roku odwiedziłem inną szkółkę, też w okolicach. Żeby dopełnić reklamy, a myślę że się za nią nie pogniewasz powiem też to, że przenigdy żadne drzewko (a mam od nich 100% iglaków) mi nie wyleciało. Wiadomo, że dbam i nieskromnie powiem, że trochę umiem to robić - bo od małego ganiałem u ojca z konewką do beczki i nie wolno było mi lać po drzewku - ale jak to ujął mój sąsiad "towar tam jest dobry". No i oczywiście jak tym razem Ty to ładnie ujęłaś "chwała im za to" Wracając do tematu drzewek owocowych to wyznaję z pokorą, że w tym temacie niestety jestem zielony. Stąd pytam. Sprawa o tyle dziwna, że ojciec zna się na tym świetnie. Odkąd pamiętam robił jakieś opryski, bielił, sąsiedzi czekali aż zacznie przycinać drzewka, wtedy i oni wychodzili to samo robić, albo prosili o pomoc. Kiedyś dużo na ten temat czytał, ale dziadek też uprawiał sad, więc miał gdzie się nauczyć. Moja wiedza w dziedzinie drzew owocowych jest niestety na razie mizerna, więc będę ją uzupełniał. Zacząłem już czytać w internecie o odmianach, zapylaczach, cięciu, rozstawie i opryskach.Kupiłem też stare poradniki. No i oczywiście bezcenne Ogrodowisko!
____________________
Gardenarium 20:19, 22 lut 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Ja generalnie znam ten rynek i wiem co potrafią wcisnąć ludziom. Ale nie wiedziałam, że z takim "specem" mam do czynienia. Pozdrawiam.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
tuchan 18:33, 23 lut 2016


Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 91
O właśnie, że nie! Nie ze specem, ale z praktykiem i to MIMO WOLI. Jak inni w młodości biegali za piłką, to ja musiałem najpierw iglaki podlać (a mieliśy je pierwsi na osiedlu) I to nie wodą ze szlaufa przecież, ale odstaną, cieplejszą z beczki. Oczywiście powoli, żeby nie wypłukać kory ehhhhhhh takie to czasy. Potem trawnik i moje ukochane cięcie "wąsów". A nie było takich nożyc jak teraz. Człowiek sam nie chciał, a mimo wszystko musiał się uczyć. Również pozdrawiam
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies