Proszę o opinię. Czy zostawić to co zostało z wiąza? Wiosną wiąz został złamany podobnie jak magnolia kilkunastoletnia. Już miałem go wyrzucić ale zaczął wypuszczać pędy ze śpiących pąków. Wiąz ma również uszkodzenia mrozowe. Zapewne nie będzie to drzewo jednopniowe ale forma krzaczasta. Teraz pytania do znawców. jak to będzie wyglądać później? Czy po kilku latach wiąz nie zacznie zamierać? Gdzieś wyczytałem, że drzewa z odrostów po złamaniach nie mają długiego żywota (dysproporcje korzenie masa gałęzi). W sumie forma krzaczasta w tym miejscu ogrodu nie byłaby taka zła (osłona od wichur z zachodu). Jaka wysoko może ten cudak urosnąć?
Zdjęcie jest z czerwca. Obecnie przyrosty są jeszcze raz takie.
Z magnolią miałem podobny problem tylko, że została złamana dużo wyżej. Wprawdzie został też sam pień 1,5 m ale ładnie ze śpiących pąków wypuściła ,,koronę,, która po pół roku jako tako wygląda.
Dzięki za odpowiedź.