Siatka p.kretom na rabacie nie bardzo zdaje egzamin, bo w razie zmiany aranżacji, przesadzania prace są znacznie utrudnione albo wręcz niemożliwe. Ja nigdy nie robię siatki na rabatach a wyłącznie pod trawnikiem.

O siatce pytaj tutaj http://www.ogrodowisko.pl/watek/32-siatka-przeciw-kretom

Ja używam agrowłókniny. Bardzo dobrze chroni rośliny przed przymrozkami i niskimi temperaturami oraz wiatrem. Na owady i inne szkodniki tez pomoże

Hej, może wybierzesz jakąś grubszą agrowłókninę? . Jest wiele rodzai włóknin, dobierz może np zimową.

Ja stosuje tkanine plastikowa tzn z paskow plastikowych na to sciolka z lasu tzn igly i szyszki a na to kora kupna lub z lasu i zero chwastow a warstwa ogolna od ziemi to 10cm lacznie tego wynalazka

Ja przyznaję bez bicia, że matę mam... mam też mieszane uczucia... po pierwsze faktycznie - pojawiają się pod nią gołe korzonki.. (na macie jest kora)a chwasty i tak sporadycznie można znaleźć... jednocześnie mój ogródek to królestwo gliny - ziemia jest ciężka jak nie wiem co - stąd zawsze jest wilgotno (lub wręcz mokro) i nawet grubą warstwę kory co roku trzeba uzupełniać bo prawie nic nie zostaje - wszystko się rozkłada... Matę sukcesywnie usuwam... tzn nie robiłam jakiejś wielkiej akcji usuwania maty ale jak coś dosadzam (albo teraz, gdy jestem na etapie zmiany kształtu rabat)wyrywam niepotrzebne fragmenty (plus wszystko co mi przeszkadza albo wystaje)... w ten sposób jeszcze chwila i mata zniknie pewnie zupełnie...boje się tylko, że to jeszcze bardziej przyśpieszy rozkład kory i teraz będę uzupełniać dwa razy w roku...ktoś ma jakieś doświadczenia tego rodzaju??

Taka jest natura, że to co wyrosło z ziemi, spadnie na ziemię - wraca do ziemi. Dlatego nie odwrócisz tego. Tak być musi. Z tego powstaje próchnica, mikroorganizmy glebowe mają pożywienie, a rośliny dzięki temu tym bardziej.

Jeśli kładziesz matę zakłócasz ten proces czyli szkodzisz glebie, organizmom i roślinom. Tym samym ogród ubożeje. I z tego powodu mi smutno, że ludzie uprawiający ogród nie rozumieją tego procesu, a martwią się, że kory muszą dosypywać. W takim razie posyp plastkiem, wtedy się nie rozłoży albo za 50 lat. Tyle bowiem trwa uniecestwienie plastiku.

Jurus napisał(a)

Ja stosuje tkanine plastikowa tzn z paskow plastikowych na to sciolka z lasu tzn igly i szyszki a na to kora kupna lub z lasu i zero chwastow a warstwa ogolna od ziemi to 10cm lacznie tego wynalazka

Nie popieram tego, uważam że szkodzisz ogrodowi.

bogdan_madrala napisał(a)

Witam uprzejmie. Proszę o pomoc.

Nabyłem agrowłókninę na aukcji (5235847089), Sprzedający ma dobre opinie, podkreśla zdecydowanie, że to włóknina ogrodowa.
Wczoraj na wieczór skończyłem rozkładać pod tujami. Puściłem 10 minut wodę linią kroplującą. Dziś rano moim oczom ukazał się widok jak na zdjęciach - woda bądź jej część nie wsiąkła. Jestem trochę smutny, bo się narobiłem, a tutaj klops





1. Czy to normalne zachowanie agrowłókniny? Może ona potrzebuje czasu, żeby "nasiąknąć", no sam nie wiem...
2. Może linię kroplującą powinienem zamontować pod włókniną? Ale w takim razie co z deszczem? Nie będzie wsiąkał?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Woda nie wsiąka w agrowłókninę

Bogdan, na tym forum jesteśmy w zdecydowanej większości przeciwnikami maty. Nic dobrego tym roślinkom nie zrobisz. Ja bym radziła się tej maty pozbyć. Pozbędziesz się tez kłopotu z woda

Podsyłam watek do poczytania.:

http://www.ogrodowisko.pl/watek/736-mata-przeciw-chwastom

I witaj na forum

Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Woda nie wsiąka w agrowłókninę

Mata rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem ale czasem trzeba i co zrobić
Ja mam matę pod truskawkami zawsze i rosną dobrze. Przy każdej wymianie na nową jest efekt taki jak u ciebie. Ona musi nasiąknąć. Najlepiej byłoby ją po całości zlać albo poczekać na deszcz. I spokojnie, to normalne zjawisko.
Na pewno jej tam potrzebujesz?