Tylu żonkili jeszcze nie widziałam, ale żonkilowy koktail
Asperki mi przezimowały już wypuszczają listki...jestem mega szczęśliwa
Podziwiam pierwsze kwiaty u ciebie

O rany, ale cudne zdjęcia.....tyle kwiecia jeszcze nie widziałam

Ty to wiesz gdzie bywać, to niesamowita kolekcja czy to jest w sadzie? napisz ile lat powstaje i jak ziemia jest przygotowywana pod nasadzenia, chyba jakaś piaskowa.

pozdrawiam

Dzidko,
narcyzy rosną pod drzewami owocowymi? Jak są dokarmiane? Jak wykonuje się tam zabiegi dokarmiania cebul - czy w ogóle?

Pięknie bywasz!

Rany - szok zonkilowy - ale musiałaś mieć fajny spacer! Ja ostatnio w Botanicznym byłam ale połowę mniej cebul niz tu

Gabriela napisał(a)

Ależ robią wrażenie! 800 odmian co najmniej po kilkadziesiąt kwiatów każda, to są tysiące cebul, a wszystkie odmiany oznaczone. Prawdziwa kolekcja.
Ciekawe, czy coś potem rośnie na tych rabatach, jak narcyzy zaschną. Bo chyba co roku nie są wykopywane?

Coś pięknego, ale też się zastanawiam i dołączam do pytania Gabrysi pozdrówka Dzidko

Ależ cudna kolekcja....takie ilości narcyzów widziałam tylko w Keukenhof.
Pozdrawiam

Przyznaję, że i ja nie jestem odporna na widok takiej ilości kwiecia.
Nigdy też nie potrafię wybrać tego 'najładniejszego'.
Ale z kronikarskiego obowiązku dodam, że bywało w tym ogrodzie jeszcze więcej, bo 1200 odmian narcyzów.
Postaram się przynajmniej częściowo odpowiedzieć na niektóre pytania.
Tak, narcyzy rosną w sadzie.
Oprócz drzew owocowych rośnie też tam kilkanaście odmian klonów palmowych.
Na grzędach daje się też zauważyć wschodzące piwonie. Jest ich tam ok. 100 odmian.
Kiedy powstały te nasadzenia, nie wiem. Ja pierwszy raz widziałam je około 10 lat temu.
Na pewno w ogrodzie stosowana jest tzw. chemia do zwalczania muchy i do nawożenia.
Widziałam też pryzmę żyznej gleby i kompost.
Jeśli uda mi się dojechać w okresie kwitnienia piwonii, to poproszę właściciela o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.

To jeszcze kilka widoków z tego ogrodu.



Narcissus bulbocodium - narcyz łuskowaty.






A takim bukietem zostałam obdarowana.

Sliczny bukiet, no i te kwiaty wszystkie w tym sadzie, fajnie będzie jak pojedziesz na kwitnienie piwonii i rób dużooooo zdjęć z nazwami

A teraz informacja dla lilakowo zakręconych.



Takie widoki będzie można oglądać w Arboretum w Kórniku,
16-17 oraz 23-24 maja podczas: Dni azalii i różaneczników.
Wtedy też udostępniona będzie druga część Arboretum, przy budynkach Instytutu Dendrologii PAN. I tam rosną lilaki.