Dołączył: 24 sie 2014
Posty: 5
witam,
mam problem z moją Katalpą szczepiona na pniu..
Otóż, zeszłego lata moje drzewko zachorowało na werticilioze, kiepściutko to wyglądało...ale użyłem odpowiednich preparatów ( Topsin i coś jeszcze- nie pamiętam) oraz usunąłem chore gałązki i drzewko (po paru tyg. pod koniec lata) zaczęło wypuszczać nowe pędy( tak jak to się dzieje w wiosnę). W pierwszej kolejności mnóstwo pokazało się na pniu (!) czego akurat bym sobie nie życzył, wiec usuwałem je sukcesywnie. Później pędy zaczęły się pojawiać w koronie. Ale cały problem polegał na tym że , gdy pozostałe katalpy przygotowywały się już do zimy, gubiły liście, ta dopiero zaczęła "się budzić", w związku z tym, młode pędy pod wpływem niesprzyjających warunków po prostu obumarły. W tym roku pozostałe katalpy wypuszczają nowe listki natomiast ta co chorowała niestety nie. Pojawiły się ze cztery może pięć miejsc gdzie chciało coś wypuścić ale to na pniu więc usunąłem.
Pytanie, czy już po katalpie, czy po prostu obudzi się później? I czy to pomieszanie pór roku wróci do normy?
Może jakiś środek powinienem zastosować?