najlepiej wiosną odetnij w tym miejscu, jeżeli chcesz mieć wysoko koronę to z dolnymi gałązkami można podobnie zrobić
zostawiona dolna na bank kiedyś się odłamie i rozwali cały pień
Dziękuję za rady. Wezmę je pod uwagę. Mysle ze narazie zostawie ja w takiej formie i zobacze w jakiej kondycji bedzie w przyszlym roku. U nas sa silne wiatry wiec bedzie widac czy jest silny napór powietrza na to rozgalezienie. W najgorszym wypadku obetne i bede formowac sama. Moze do przyszlego roku wzbogace wiedze ogrodnicza i bede bardziej ogarnieta w tych sprawach heh. Oby jak nie to bede Was męczyć dalej pozdrawiam
Witam serdecznie. Od jakiegoś już czasu jestem posiadaczką katalpy purpurowej szczepionej. Pięknie rośnie, pięknie kwitnie i nie choruje póki co, odpukać w niemalowane.
Jestem w niej bardzo zakochana ale ostatnio dowiedziałam się że posadziłam ją w złym miejscu i będę musiała ją usunąć. Fakt rośnie jakieś 4 metry od domu i kiedyś pewnie swą koroną zahaczy o dach. Gałęzie w sumie to nie problem bo te można przyciąć ale powiedziano mi że system korzeniowy uszkodzi fundamenty. No i tu pytanie do fachowców, jak to z tym systemem korzeniowym sprawy wyglądają.
Gdyby przyszło mi wyciąć te piękne drzewo chyba by mi serce pękło. Nie chcę także by po latach okazało się że muszę z powodu drzewa budować nowy dom. Obecnie katalpa jest u mnie jakieś 5 lat i ma już co najmniej 3 metry wysokości. Rośnie intensywnie i póki co przycinaniem nie interweniowałam w jej ekspansję wzrostu i rozrostu na boki.
Wpisałam u siebie.. napiszę i tu.... moje uwagi do katalpy
Zależy jaka katalpa , bo są różne odmiany. Ja mam aurea, chyba była szczepiona, rośnie szybko, daje fajny cień. Można formować, ładnie kwitnie, rzekomo nie lubią jej komary. Wiosną ma cudny kolor. Zimą kształt konarów i wiszące "fasolki - nasiona" sprawiają, że jest ładna cały rok.
Do wad należy to, ze bardzo późno dostaje liście, jako chyba ostatnie drzewo, dopiero w połowie maja. Jako pierwsza gubi liście i brzydko się przebarwia. W zasadzie wcale się nie przebarwia, przychodzi przymrozek i w 3 dni i jest łysa. Za to sprząta się szybko, bo duże liści i liście zlatuję "na raz", więc nie trzeba co kilak dni sprzątać. Do wad należy to , że jest krucha, wiec albo osłonięta od wiatru, albo trzeba pilnować by korona nie była za wielka. Jak rośnie możesz zobaczyć na filmie "Maja w ogrodzie". Tam jest 6-cio letnie drzewo.
Niektórzy narzekają, że potrafi chorować. U mnie są gorsze drzewa jeżeli idzie o choroby czy szkodniki. Wadą jest to, ze ma płytki system korzeniowy, wiec korzenie są blisko pod powierzchnia i pije wodę.. taki pijak. Za bardzo nic nie che pod nią rosnąć, nawet trawnik muszę nawadniać bo by padł. Lawenda sobie radziła, ale niestety jak drzewo urosło to lawenda miała za ciemno.
Pomimo wad, to i tak jest to jedno z moich ulubionych drzew w ogrodzie i jakbym miała od nowa robić ogród, to na pewno posadziłabym katalpę.
I robi za fajne drzewko świąteczne... bardziej podoba mi się katalpa z lampkami niż iglaki
A tak mi rozpołowiło duże drzewo, ale żyje skręciliśmy na śruby i się zrosła Czyli wniosek prosty ..nie jest trudna w obsłudze kiedy po takim połamaniu potrafi się odbudować
Tak kwitnie, a strąki z kwiatmi ma imponujące, takie storczykowe drzewo